czwartek, 31 lipca 2014

149. Rebecca Jane W SZPILKACH NA TROPIE


Jesteście ciekawi, jak działa prawdziwa agencja detektywistyczna? Powinniście przeczytać tę książkę!

Są sprytne, przebiegłe i potrafią się kamuflować jak mało kto, a do tego śledzą swoje "ofiary" poruszając się na niebotycznych obcasach! Cztery przyjaciółki z Damskiej Agencji Detektywistycznej specjalizują się w wykrywaniu małżeńskich zdrad. Temat znają, jak mało kto, gdyż same były zdradzane... lub zdradzały. W szpilkach na tropie to prawdziwa historia prawdziwej agencji detektywistycznej, która święci triumfy w Wielkiej Brytanii. Chcecie skorzystać z ich usług? Znajdziecie je TUTAJ

Na pomysł założenia agencji detektywistycznej Rebecca Jane wpadła w chwili, kiedy zmagała się ze zdradą swojego męża i nie mogła uzyskać pomocy od detektywa, który zebrałby dowody zaistniałej niewierności. Wszyscy detektywi podchodzili do sprawy bezdusznie, wszyscy żądali horrendalnych stawek. Rebecca postawiła sobie za punkt honoru, że jej firma będzie inna. Wraz z trzema przyjaciółkami założyła Damską Agencję Detektywistyczną i dowiodła, że nawet zdradę można udowodnić po ludzku.

Z pewnością zakładając agencję, nie mogła podejrzewać, że od tej pory jej życie stanie na głowie i przemieni się w jedną wielką przygodę. W szpilkach na tropie.Prawdziwa historia damskiej agencji detektywistycznej to zapis wydarzeń, jakie stały się udziałem dzielnych pań na obcasach, którym przyszło tropić zdradliwych partnerów. Książka Rebeki Jane jest niezwykle emocjonującą lekturą, która zabiera czytelnika w świat domniemanych - i nie tylko! - zdrad, podsłuchów, pościgów samochodowych i kamuflażu, w którym główną rolę gra babeczka z Avonu! Lekturą tym bardziej podniecającą, że opartą na faktach!

Rebecca Jane przeprowadza nas przez wiele prowadzonych przez siebie spraw, które splatają się z przemianami zachodzącymi w jej prywatnym życiu. Nie czaruje nas. Przedstawia pościgi samochodowe po autostradzie, by po chwili wspomnieć o całym dniu spędzonym na grze w telefonie i zajadaniu chińszczyzny w samochodzie ustawionym pod domem obserwowanego "obiektu". Pokazuje, że praca detektywa nie zawsze jest pasjonująca i przyjemna. Nie ukrywa również tego, że nie każdą sprawę udało jej się doprowadzić do końca. Z dochodzeń wyciąga wnioski, które wiele mówią jej na temat ludzkiej natury i z pewnością przydają się w dalszej praktyce.

Powieść jest niezwykle lekka w odbiorze. Styl autorki przyjemny i dość dynamiczny. W tej książce nie ma miejsca na zbędne opisy, one nie są potrzebne. Akcja biegnie szybko i sprawnie, a dialogi są bardzo realistyczne. Bohaterki żywe i prawdziwe, nakreślone sprawnie i plastycznie. Autorce udało się osiągnąć to, o czym z pewnością marzy nie jeden autor: sprawiła, że czytelnik uczestniczył we wszystkich wydarzeniach książki. Być może Rebecca Jane minęła się z powołaniem?


Za możliwość poznanie Damskiej Agencji Detektywistycznej dziękuję: 











10 komentarzy:

  1. Książka idealna na lato ;) Może się jeszcze skuszę zanim nadejdą jesienne wieczory ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie książki, gdzie akcja jest dynamiczna i nie ma zbędnych opisów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku zależy. Przy takich książkach jak powyższa, nie potrzebuję opisów. Ale już u Kinga je kocham :P

      Usuń
  3. Wydaje się świetna- wędruje na listę!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł na książkę. Fajnie, że pani detektyw zdecydowała się na opisanie swojej nietypowej pracy, wszak, mnie bardzo interesuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rzeczywiście :) Pod koniec książki wspomina, że będzie robiła agencji PR :) To chyba najlepszy jaki mogła zrobić :P

      Usuń
  5. Brzmi ciekawie, mam nadzieję, że niedługo wpadnie w moje łapki :)

    http://wiecznie-zaczytana-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń