Emilia
i Tomek. Nierozłączni. Najpierw jako dzieci, później przyjaciele,
aż w końcu zakochani. Tak bardzo pewni swych uczuć i wspólnej
przyszłości, tak sobie bliscy, a równocześnie tak różni. On –
absolwent prawa, zatrudniony w krakowskiej kancelarii, marzący o
sukcesie, awansie i pieniądzach. Ona – skromna ekspedientka,
niepozorna szara myszka, domatorka piekąca najlepsze pod słońcem
serniki i szarlotki. Pewnego dnia u Tomka pojawiają się
wątpliwości. Bo czy taka dziewczyna nadaje się na żonę mecenasa?
Czy naprawdę nie mogłaby zakładać krótkich sukienek, ładnie
pomalować paznokci i poprawniej się wysławiać? W tym samym czasie
mężczyzna poznaje szkolną koleżankę Emilki, przebojową i
atrakcyjną Adę. Traci dla kobiety głowę, a wkrótce dowiaduje
się, że zostanie ojcem jej dziecka...
Oto
spod pióra Edyty Świętek wychodzi następna fascynująca opowieść
utkana z okruchów życia, a autorka umacnia nią swoją pozycję
wśród najlepszych przedstawicielek polskiej literatury obyczajowej.
Kolejna powieść pisarki, od której nie byłam w stanie się
oderwać, ponieważ ciekawość, jak nakreślona historia się
potoczy, nie pozwalała mi przerwać lektury. Powieść o wszystkich
najistotniejszych aspektach życia. W jej tle wielka miłość,
namiętność, zdrada, łzy, szczęście, rodzina, pieniądze. Czyste
uczucia i brudne sprawki, od których ze wstrętem odwracamy oczy.
Ukryte pod płaszczykiem elegancji i przepychu, przerażające,
smutne. A na pierwszym planie marzenia. Wypowiedziane w noc
perseidów, magiczny czas, kiedy podobno się spełniają...
Marzenia,
właśnie. Któż z nas ich nie ma? Napędzają nas do działania,
popychają w jednym, wybranym kierunku. Ich charakter zależy od
tego, jakimi ludźmi jesteśmy. To, jakimi ludźmi się stajemy
zależy w dużej mierze od tego, do czego dążymy, co jest dla nas
priorytetem, marzeniem, celem do osiągnięcia. Historia stworzona
przez Edytę Świętek w znacznym stopniu opiera się na marzeniach
stworzonych przez nią postaci. Kto marzy o domu i rodzinie, kto o
wielkich pieniądzach i pozycji, a kto o choćby najdrobniejszym
okruchu uwagi lub uczucia? Jak życzenia wyszeptane w usiane
gwiazdami sierpniowe niebo wpłyną na ich życie?
Opowieść
zawartą na kartach Nocy Perseidów wraz z autorką napisało
życie. Takie historie najsilniej działają na nas, czytelników,
ponieważ znakomicie zdajemy sobie sprawę z tego, że są
inspirowane tym, co nas otacza, a w role, które czekają na
napotkane w książce postaci, łatwo mógłby wejść
każdy z nas. To nie jest słodka opowieść z gwarantowanym
happy endem. Edyta Świętek stawia swoich bohaterów przed poważnymi
życiowymi wyzwaniami i zdecydowanie ich nie oszczędza. Doprawia ich
życie wszystkimi dostępnymi smakami, zmusza do dokonywania
skomplikowanych wyborów, pozwala im popełniać pomyłki i żałować,
pozostawia miejsce na miłość i spełnienie. Trzyma w napięciu,
momentami bardzo silnym, sprawia, że chwilami nie jesteśmy w stanie
przewidzieć, co jeszcze się wydarzy.
Edyta
Świętek jest w znakomitej formie a Noc perseidów jest według mnie
najlepszą powieścią w jej literackim dorobku. Ta powieść
inspirowana życiem i ludzkimi marzeniami nie pozostawi czytelnika
obojętnym. W ramy codzienności autorka oprawia bogatą gamę emocji
i uczuć, a wszystko uzupełnia znakomicie wykreowanym tłem
społecznościowo-obyczajowym. Autorka udowadnia, że powieści
powszechnie szufladkowane jako kobiece, nie muszą i nie są banalne.
Gwarantują emocje, zmuszają do refleksji, czasami delikatnie
napominają... w tym wypadku, że czasami warto uważać na to, o
czym się marzy...
Wspaniała powieść. Ja też niebawem wstawię swoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję rekomendacji na okładce :)
Zapowiada się cudownie, więc z przyjemnością zapoznam się z tą historią.
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję zarówno za rekomendację jak i za wyrażenie opinii! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się naprawdę obiecująco! Ostatnio przekonuję się do literatury polskiej, zwłaszcza obyczajowej, dlatego zapewne niedługo sięgnę po ten tytuł :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: www.tekstykultury.pl