wtorek, 17 marca 2015

206. Edyta Świętek BAŃKI MYDLANE

Powieść Edyty Świętek ukazała się w idealnym momencie. Przełom zimy i wiosny jest okresem, kiedy rozliczamy się z Urzędem Skarbowym i możemy zadysponować 1% swojego podatku. Kwota ta jest bardzo ważna dla organizacji pożytku publicznego. Takich jak hospicjum, do którego trafia Michalina, bohaterka Baniek Mydlanych...

Michalina, młoda, szczęśliwa dziewczyna u progu dorosłego życia. Cieszy się pierwszą sympatią, spotyka z przyjaciółmi, planuje przyszłość. Nagła niedyspozycja przynosi okrutną diagnozę. Jej ciało zaatakował nowotwór. Jak poradzić sobie z takim wyrokiem, jak odnaleźć się w tak okrutnej rzeczywistości? Michalina znajduje na to sposób...

Cieniutka, niepozorna książeczka w ślicznej, wręcz bajkowej okładce. Tytuł, który niejednemu z nas skojarzy się z radosnym okresem dzieciństwa i zabawy. Jednak historia, którą kryją Bańki mydlane autorstwa Edyty Świętek nie jest beztroska i zabawna. Jej bohaterką jest młoda dziewczyna, która staje przed koniecznością zmierzenia się ze śmiertelną chorobą. Ta książka niesie potężny ładunek emocji, wyciska gorące łzy. Myślę, że nie sposób przejść obojętnie obok takiej historii. Choć o podobnych dramatach słyszymy każdego dnia, trudno jest pogodzić się z sytuacją, gdy umiera młoda osoba, pełna werwy, optymizmu, apetytu na życie. 

Czy można oswoić temat śmierci? Sprawić, że pomimo bólu i żalu, przyjmie się kostuchę jak starą przyjaciółkę? Autorka udowadnia, że  tak. Jej bohaterka jest dzielną osobą, która pomimo cierpienia nie ma w sobie złości. Pokazuje nam, że nawet w tak trudnym położeniu można myśleć o kimś innym, czerpać przyjemność z pozornie nic nie znaczących drobiazgów, dawać coś z siebie. Temat, który podjęła autorka nie jest łatwy ani przyjemny. Z pewnością odwzorowanie bohaterki, która zmaga się ze śmiertelną chorobą, nie było łatwe. Ale Edyta Świętek podołała temu zadaniu. Michalina jest dziewczyną, jaką chciałby znać każdy z nas. Jej odwaga porusza. Jej losy budzą gniew i poczucie niesprawiedliwości, jednak nawet w tej bolesnej historii znajdujemy miejsce na uśmiech, marzenia i nadzieję. 

Bańki mydlane są książką z prostym i czytelnym przekazem. Są  książką, która ma nieść nadzieję i pomoc. Stąd decyzja autorki, by honorarium autorskie przekazać na Hospicjum Świętego Łazarza w Krakowie. Również wydawca zdecydował się wesprzeć tę inicjatywę i 1% zysków ze sprzedaży powieści Bańki Mydlane przekaże na ten sam cel. My sami możemy dopilnować, by 1% naszego podatku nie pochłonęły kolejne łatania dziur w drogach i wysokie pensje polityków. Hospicja i inne organizacje znacznie bardziej potrzebują tych środków!

Dziękuję wydawcy za możliwość przeczytania książki:



17 komentarzy:

  1. Autorki czytałam tylko ,,Cienie przeszłości", ale ,,Bańki mydlane" to zupełnie odmienna książka. Pewnie niełatwa, ale chciałabym ją poznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autorka z każdą książką jest coraz lepsza ;) Ale Bańki to wyjątkowa i INNa książka

      Usuń
  2. Książkę czytałam i jestem nią oczarowana. Jest po prostu fascynująca w swej prostocie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę będę właśnie czytać. Zapowiada się świetna lektura!

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdecznie dziękuję za wyrażenie opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiedziałam, że ta książka dotyka takiej tematyki! Jej cukierkowa okładka mnie zmyliła, ale teraz już wiem, że muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, okładka bardzo myląca, ale równocześnie świetnie nawiązuje do tego, co w książce!

      Usuń
  6. Dziury w drogach też trzeba załatać - właśnie po to, żeby chorym na nowotwory szybciej i bezpieczniej od lekarza do lekarza się jeździło. Imię bohaterki przypomniało mi dwudziestopięcioletnią Michalinę, którą poznałam w zeszłym roku podczas miesięcznego pobytu w warszawskim Centrum Onkologii - to była jej kolejna operacja. Niestety, nie mam z nią kontaktu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, z dziurami nietrafiony przykład.
      Mam nadzieje, że u Ciebie już ok :*

      Usuń
  7. Wpisałam już na listę, z pewnością przeczytam :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ta ksiażka mnie interesuje.. zastanawiam się, czy dac jej szansę.

    OdpowiedzUsuń