środa, 11 marca 2015

205. Milenkowe czytanie: Tomasz Sakiewicz BAJKI DLA MARYSI I ALICJI

Książeczka, o której dziś napiszę, zawiera piękne i mądre bajki. Tak mądre, że moja córeczka musiała do nich uciupinkę dorosnąć. Za to teraz praktycznie się z nimi nie rozstaje. 


Czytanie dziecku jest bardzo ważne, ponieważ pozwala maluchowi poznawać nowe słówka, rozwijać wyobraźnię i wyrabiać sobie spojrzenie na świat. To również doskonały sposób, by już od najmłodszych lat zaszczepić w dziecku miłość do książki. Nie mniej ważny od samej lektury jest dobór odpowiednich książeczek dla dziecka. Nam - rodzicom -zależy, by zapewnić maluchom dostęp do pięknych historii, dzięki którym będą wspaniale wspominać bajki z dzieciństwa. Nie mniej istotne jest, by książka przekazywała dziecku pozytywne wartości. 

Bajki dla Marysi i Alicji mają postać dosyć opasłego tomu w twardej lakierowanej okładce, która nęci malucha widokiem uśmiechniętego stworzonka. Przez dłuższy czas Milenka twierdziła - a my uwierzyliśmy na słowo - że na okładce jest biały miś. Niedawno dopatrzyliśmy się, że misiek ma ... kolce :) Całość została bardzo porządnie wykonana, dzięki czemu książka trzyma dobrą kondycję, choć praktycznie nie wychodzi z małych łapek.

Środek kryje 22 dłuższych i krótszych opowiadań, jakie autor napisał z myślą o swoich córeczkach. Trzeba przyznać, że pod względem tematyki zbiór bajek jest niezwykle zróżnicowany, dzięki czemu w książce znajdą coś dla siebie i chłopcy i dziewczynki. Poznać tu możemy bajki o krasnoludkach, o osiołku szczęścia, niezwykłej monecie, która przynosiła szczęście, dzieciach, bałwanku, tygrysie i wiele wiele innych. Część bajek jest skierowana do malutkich dzieci, ale niektóre opowieści przypominają klimatem tajemnicze legendy i będą odpowiednie dla starszych dzieciaków i oczywiście dla dorosłych. Niektóre opowieści wydają się zaczerpnięte z samego życia, a inne z magicznych krain... Początkowo moja córeczka nie wykazała zainteresowania książką, ale obecnie uwielbia zawarte w niej bajki. 

Warto zaznaczyć, że większość bajek zawartych w tomie jest dość długa, przez co mniejsze dzieci mogą mieć problem ze skupieniem uwagi na tak długich opowieściach. Z pewnością jednak maluszki chętnie obejrzą kolorowe ilustracje, które bogato zdobią bajki. Obrazki w książce również są bardzo różnorodne, niektóre są wręcz bajkowe, inne cechuje prostota i nie wzbudziły w Milence tak dużego entuzjazmu. A to wszystko przez to, że autorami ilustracji zawartych w książce są różne osoby i nie wszystkie utrzymane są w tym samym klimacie. 

Każda z bajek zawartych w tomie niesie ważne przesłanie, skrywa morał lub pozwala dziecku poznać, jak funkcjonuje świat, czym kierują się ludzie i zrozumieć dobre i złe modele postępowania. Tomasz Sakiewicz stworzył mądre i wartościowe opowieści, które uczą, czym jest miłość do zwierząt i przedmiotów, jak ważna jest zgoda w rodzinie i dobre serduszko. Niektóre opowieści wzbudziły u mnie bardzo duże wzruszenie i przyznaję, że popłakałam sobie cichutko. Ze swojej strony polecam Waszej uwadze bajkę "Kłótnia" i "Osiołek szczęścia", według mnie są najpiękniejsze i bardzo mądre. Milenka tymczasem uwielbia "Pożegnanie bałwanka" i "Przygody Almara", z tym że ta druga jest tak długa, że czytamy ją już od tygodnia. I chyba szybko nie skończymy, bo co rusz czytamy od początku, gdyż Milence spodobał się tygrys :)

Z Bajkami dla Marysi i Alicji miło spędzamy czas i jestem przekonana, że to lektura, która Was zadowoli, a dzięki słusznym gabarytom starczy na dłużej. Tak naprawdę to są bajki i dla Milenki i dla Oliwki i dla wszystkich innych dzieci. 




1 komentarz: