piątek, 28 lutego 2014

103. Sylvia Day ŻAR NOCY

Do powieści Żar Nocy podeszłam ze sporą dozą zaciekawienia. Nigdy wcześniej nie przeczytałam "erotyku", fantastyka też nie jest moją mocną stroną. Zupełnie nie wiedziałam, czego mam się spodziewać :)



Sylvia Day jest amerykańską pisarką japońskiego pochodzenia. Popularność przyniosły jej powieści erotyczne, szczególnie zaś trylogia: Dotyk Crossa, Płomień Crossa i Wyznanie Crossa. Żar Nocy jest drugą częścią nowej serii autorki: Strażnicy Snów, która łączy w sobie elementy erotyki z pełnym tajemnic światem fantazji... Chociaż poszczególne części cyklu są ze sobą powiązane, książki z powodzeniem można czytać osobno, gdyż każda z nich opowiada inną historię i przedstawia nowych bohaterów.

Stacey jest samotną matką i wielkim pechowcem, gdy chodzi o facetów. Zawsze trafia na tych nieodpowiednich, pociągają ją tak zwani źli chłopcy. Kiedy więc spotyka nieziemsko przystojnego Connora, przeczuwa nadchodzące kłopoty. Connor jest uosobieniem jej najskrytszych erotycznych pragnień, jednak związek z nim niesie wielkie niebezpieczeństwo, nie tylko dla Stacy, ale również dla jej bliskich. Czy kobieta ulegnie namiętności? Skąd przybywa tajemniczy żołnierz i jakie sekrety skrywa?

Do lektury tej książki podeszłam z zainteresowaniem, ale także i lekkim dystansem. Nie ukrywam, że po przeczytaniu kilkudziesięciu stron "Greya" zraziłam się do tego typu literatury. Postanowiłam jednak dać sobie i powieściom erotycznym jeszcze jedną szansę. Przecież bardzo lubię romanse historyczne, wiele z nich zawiera śmiałe sceny, interesującą fabułę i jest po prostu ładnie napisane. Miałam nadzieję, że coś podobnego znajdę w powieści Żar Nocy.

Muszę zaznaczyć, że przed rozpoczęciem czytania nie zapoznałam się z dokładnym opisem książki. Wiedziałam więc tylko, że to erotyk, który napisała autorka dość słynnej trylogii. Szczerze powiedziawszy, sugerując się okładką, zupełnie nie spodziewałam się połączenia seksu z fantastyką. Byłam pewna, że czekają mnie łóżkowe ekscesy wyższych sfer. Zmyliły mnie te perły na amen. :)
Początkowo nie potrafiłam przywyknąć, do tego co czytam. Nie potrafiłam odnaleźć się w fantastycznym świecie, jaki stworzyła Sylvia Day, choć  muszę przyznać, że to ciekawy i oryginalny pomysł.

Książka jest... naprawdę gorąca. Sceny łóżkowe, aczkolwiek oczywiście nie tylko w łóżku - są bardzo realistyczne i dosadne. Momentami aż za bardzo dosadne. Autorka dołożyła wszelkich starań, by zapewnić swoim czytelniczkom maksimum wrażeń. Niestety, momentami raziły mnie wulgaryzmy. Według mnie było ich nieco zbyt wiele i niekoniecznie w sytuacjach, gdy były konieczne. Bo o ile w ustach bohaterów brzmiały (powiedzmy) naturalnie, to już w opisach sytuacyjnych niekoniecznie. Być może to tylko moje wrażenie.

Polecam tę powieść amatorom tego typu dreszczyku.

Za możliwość przeczytania swojego pierwszego erotyku dziękuję:







13 komentarzy:

  1. Ja przeczytałam Crossa i jest moim zdaniem o wiele lepszym erotykiem niż Grey.
    Zapewne "Żary Nocy" też by mnie zaciekawiły :) Muszę gdzieś jej poszukać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grey mnie wkurzał nieziemsko, aż w końcu nie wytrzymałam i rzuciłam :P A tę czyta się naprawdę fajnie :)

      Usuń
  2. Erotyki to chyba jedyny gatunek, po którego bym nie sięgnął. Chociaż... z czystej ciekawości... nie, cofam, to, kiedyś może sprawdzę, tak w ramach posmakowania wszystkiego, co książki oferują :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam podobny stosunek, ale postanowiłam spróbować :P

      Usuń
  3. Może być ciekawie, ale nie brzmi jak erotyk dla faceta, więc, Piotrze, z komentarza powyżej: sięgnij po coś innego, co Cię nie zrazi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam zamiar zabrać się w tym roku za literaturę erotyczną, która ostatnio jest dość popularna, ale... ale nie do końća mi się chce. Może czegoś spróbuję w późniejszych miesiącach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja spróbowałam, jest okej, ale nie porywa :) Chyba jestem za stara> :))

      Usuń
  5. Głośno o tej serii w blogosferze. A mnie coraz bardziej nęcą te erotyki... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam trylogię Crossa. Niestety, nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia. I dlatego tej pisarce już podziękuje ;)

    OdpowiedzUsuń