Humor, przygoda, tajemnica z odległej przeszłości i oczywiście towarzyskie zwierzęta. Hiszpański kot oferuje czytelnikowi naprawdę wielką porcję wrażeń!
Czytając Nieczynne do odwołania, zaprzyjaźniłam się z młodym weterynarzem Wojtkiem, jego buntowniczym bratem Mikołajem, dziarską babcią Ina, wesołą dziewczyną Agatą, oraz zwierzakami: dumnym Jazonem i pocieszną Mańką. Polubiłam wesołą gromadkę z Pogodnej i bez zbędnych ceregieli sięgnęłam po drugą część ich przygód. Jak się okazało, Hiszpański Kot oferuje czytelnikowi jeszcze więcej emocji!
Kiedy Agata wyjeżdża do Hiszpanii, Wojtek rzuca się w wir pracy. Jednak myślami cały czas jest przy ukochanej, odliczając dni do momentu, gdy będzie mógł pojechać do niej na wakacje. W wolnych chwilach bada tajemniczą książeczkę Silva Rerum, którą otrzymał po śmierci rodziców od babci Iny. Intrygują go tajemnicze rysunki zwierząt i fakt, że jego matka podążała ich śladem po hiszpańskiej ziemi, zanim zginęła. Wojtek postanawia, że wraz z Agą uda się na szlak pielgrzymkowy świętego Jakuba. Czy młodzi ludzie odkryją pochodzenie tajemniczej książeczki? Jakie przygody czekają ich w pięknej Hiszpanii?
Na kartach Hiszpańskiego Kota znalazłam to, co ujęło mnie już przy lekturze pierwszej części: humor, ciepło, pogodę ducha i mądrość. Jak się jednak okazało, autorzy postanowili poczęstować czytelnika znacznie mocniejszą dawką emocji i zabrać go w podróż do dalekiej Hiszpanii, gdzie na szlaku do Santiago de Compostela będzie towarzyszył bohaterom w poznawaniu zamierzchłych tajemnic.
Nie od razu jednak przenosimy się do słonecznej Hiszpanii. Początkowo towarzyszymy Wojtkowi w Pogodnej i obserwujemy jak zdobywa cenne doświadczenie, nie tylko zawodowe. Młody weterynarz zmaga się z chorobami zwierząt i charakterami ich właścicieli, poznaje czym jest niezdrowa konkurencja i ludzka zawiść. W życiu prywatnym także nie narzeka na nudę: jego brat podchodzi wszak do matury, Agata wyjechała na wymianę studencką do Hiszpanii, a w zasięgu wzroku pojawia się kusząca pocieszycielka...
Hiszpański Kot to barwna i wciągająca historia, przy której czytelnik nie może narzekać na nudę. Niezwykle realistyczne tło powieści pozwala poczuć się niczym na hiszpańskim szlaku, trudno powstrzymać się przed tym, by wystawić twarz do palącego słońca. Z kolei tajemnicza rodzinna pamiątka niesie ze sobą obietnicę nieodkrytych do tej pory sekretów. Czy bohaterom uda się je poznać? Tego dowiecie się z lektury Hiszpańskiego Kota... Polecam i zacieram łapki na kolejną część :)
Słoneczna Hiszpania, mmm, w chwili obecnej jest mi tak zimno, że jedną chwilą bym się tam znalazł :D
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej widzę tą serię i mój apetyt rośnie;)
OdpowiedzUsuńJak dumnie siedzi na okładce :D
OdpowiedzUsuńCzytałabym ;)
OdpowiedzUsuń