wtorek, 15 października 2013

62. Barbara Freethy LATO W ZATOCE ANIOŁÓW

"Anioły zjawiają się, gdy ktoś ich potrzebuje..."

Niewielkie miasteczko nad Zatoką Aniołów, jakieś cztery godziny jazdy samochodem od Los Angeles.
To tutaj schronienia szuka Jenna, tajemnicza kobieta z siedmioletnią córką. Nie mówi o sobie, nie nawiązuje bliskich kontaktów ze sąsiadami, stara się nie rzucać w oczy. Jednak, gdy ratuje niedoszłą samobójczynię i staje się miejscową bohaterką, kieruje na siebie zainteresowanie otoczenia. W tym także dociekliwego dziennikarza, Reida Tannera.

Reid przyjechał nad Zatokę, by napisać reportaż o aniołach pojawiających się na skałach, ale niespodziewanie znalazł o wiele ciekawszy temat. Gdy poznaje tajemnicę Jenny, postanawia jej pomóc, choć sam nie potrafi uporać się z duchami własnej przeszłości.

Lato w Zatoce Aniołów to pierwsza książka z serii o mieszkańcach pięknego i niezwykłego miasteczka. Miejsca osnutego tajemnicami i legendą o statku, który rozbił się u jego brzegu. Czy anioły rzeczywiście zjawiają się, gdy ktoś potrzebuje ich pomocy, czy są wytworem czyjejś sprytnej manipulacji? Dlaczego pojawiły się właśnie teraz? Kim było niemowlę wyrzucone na brzeg? Zatoka Aniołów kryje wiele sekretów, do których odkrycia zaprasza nas autorka powieści, Barbara Freethy.

Bez zbędnej gadaniny. Zakochałam się w tej książce.
Wiele razy obiecywałam sobie już nie czytać żadnych sag, cyklów, serii... czegoś co ma ciąg dalszy. A nadal to robię i co więcej, sprawia mi to ogromną frajdę. Przepadam z kretesem, przyzwyczajam się do bohaterów, miejsc i potem ... kończę książkę ze łzami, że to już koniec.

Lato w Zatoce Aniołów ujęło mnie w pierwszym momencie okładką. Miłe dla oka, niebieskawe tło i śliczna dziewczynka, spoglądająca w dal, rozmarzona, smutna, tęskniąca. Na pierwszy rzut oka książka wzbudziła moją sympatię i wprost nie mogłam doczekać się, jak zacznę jej lekturę. Spodziewałam się lekkiej, niewymagającej powieści na jesienny wieczór, takiej w sam raz do kakao z pianką i rogalika...

W pewnym momencie stwierdziłam, że nie sposób się od tej książki oderwać! Miałam zamiar odłożyć lekturę, a wciąż doczytywałam po kilka stron, bo żal mi było się rozstać z bohaterami. Autorka w bardzo ciekawy sposób połączyła na kartach powieści kilka wątków, tworząc intrygującą całość. Czytelnik poznaje sekrety bohaterów, ich uczucia, lęki, a gdy wydaje mu się, że odkrył już co trzeba, zza przewróconej kartki wyskakuje kolejna tajemnica, kolejny niespodziewany szczegół. Gdybym miała porównać tę książkę do przedmiotu - porównałabym ją ze skrzynią odnalezioną w ciemnym kącie strychu, kryjącą same niespodzianki...

Wartka akcja, liczne tajemnice, budzące się do życia uczucie, interesujący wątek kryminalny - to tylko niektóre z atutów tej powieści. A wszystko zapakowane w sielską atmosferę codziennego życia mieszkańców prowincjonalnego, pięknego miasteczka. I choć nie lubię, gdy w powieściach obyczajowych pojawia się wątek paranormalny, w tym wypadku nawet tajemnicze anioły pięknie wkomponowały się w powieść Barbary Freethy i stworzyły interesujący klimat...

Podsumowując: ciepła, pełna klimatu opowieść, idealna na chłodny wieczór. Wciągająca historia, pełna tajemnic z przeszłości bliższej i dalszej, ładnie podana i tworząca harmonijną całość, bez chaotycznego miszmaszu. Interesujący bohaterowie, z którymi czytelnik może się zaprzyjaźnić, zdradzający bardzo powoli swoje tajemnice, lub zachowujący je, z pewnością na inne części cyklu. Książka lekka, miła, przyjemna, z jedną wadą: 320 stron to dla mnie w tym wypadku za mało. :)

Polecam!
Moja ocena: 9/10
Wydawnictwo: BIS
Stron: 320

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu 









10 komentarzy:

  1. Rzeczywiście idealna na sielankę na plaży:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę :) A mnie już powoli trafia, chcę przeczytać resztę :D

      Usuń
    2. A jest co czytać :) Kolejne też wciągają jak pierwsza, i wcale nie chce się rozstawać z mieszkańcami Zatoki Aniołów. Jestem trakcie trzeciej i już żałuje, że na razie to ostatnia część:(
      PS. Pożyczę jeśli chcesz:)

      Usuń
    3. A gdzie tam kochana, właśnie wyszła kolejna i są jeszcze w oryginale, mam nadzieję że wydawnictwo sięgnie po nie ;)

      Usuń
  2. Ja sama nie wiem , ostatnimi czasy jakoś nie mogę się przekonać do takich opowieści, bo się rozklejam. Ale wcale się nie zdziwię gdy powędruje ona wkrótce na półkę i będzie czekać na inne czasy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym rzecz :) Sama książka nie pobudza do płaczu, ale jakbym miała przed sobą ostatnią część...No, to żal ;)

      Usuń
  3. Na tą serię poluję już od dawna:)

    OdpowiedzUsuń