wtorek, 1 października 2013

57. Zbigniew Białas PUDER I PYŁ

Puder i Pył - powieść Zbigniewa Białasa - to kontynuacja innej powieści autora: Korzeńca.
Bardzo żałuję, że nie miałam okazji przeczytać pierwszej części sosnowieckich kronik, niemniej brak ten zamierzam nadrobić. Na szczęście autor na początku Pudru... dokładnie opisuje, kto występował w poprzedniej części i czym się zajmował, więc czytelnik zostaje w tej kwestii doinformowany.

Muszę przyznać, że bardzo nie lubię czytać nie po kolei. Jednak w tym przypadku sytuacja zaistniała z powodu planowanego spotkania Klubu z Kawą nad Książką w Kalwarii, na którym ma być omawiany Puder i Pył. Nie bez znaczenia jest fakt, że Miasto Słów jest patronem medialnym książki :) Trafił do mnie piękny egzemplarz z dedykacją od autora, za co bardzo dziękuję :)



Oto jak książkę reklamuje wydawnictwo MG
Ponętna wdowa po zamordowanym Alojzym Korzeńcu i jednocześnie autorka sentymentalnych powieści w odcinkach usiłuje zaprowadzić nieśmiałego redaktora miejscowej gazety przed ołtarz. Tymczasem przebywający wciąż na wolności morderca jej męża ma na oku kolejną ofiarę – być może nawet dwie. 
Miejscowa sufrażystka, której wydawało się, że wyjechała do Rosji z dobrotliwym nauczycielem literatury orientuje się poniewczasie, że ma do czynienia z wysoko postawionym bolszewikiem, zaś fińska bona pracująca dla sosnowieckiego Króla Wełny jest targana wątpliwościami, czy powinna związać się z niemieckim oficerem okaleczonym podczas pierwszej wojny światowej.
Kiedy pewnego zimowego dnia na sosnowieckim peronie stawia stopę znana aktorka kinematograficzna, Pola Negri, wydarzenia nabierają nowej dynamiki, szczególnie dla komendanta policji, hrabiego Eugeniusza Dąmbskiego. 
W Sosnowcu, w Petersburgu, w Warszawie i w górskim sanatorium, w burzliwych latach 1918–1919, towarzyszymy bohaterom znanym z kart Korzeńca (Wydawnictwo MG, 2011). Puder i pył to powieść historyczno-obyczajowa, powieść o miłości, powieść o Polsce, która jest kruchym domem i powieść o mieście położonym na gorącej granicy polsko-niemieckiej. Dla cierpliwych jest to też, po trosze, powieść kryminalna.

Powieść Zbigniewa Białasa jest doprawdy wielowątkowa. Bo czegóż tu nie znajdziemy? Mamy wątki miłosne opisujące piękne zaloty Jadwigi Korzeniec i redaktora, oraz hrabiego Dąbskiego i Poli Negri. Kontynuację śledztwa w sprawie morderstwa na Alojzym Korzeńcu jakby żywcem wyjętą z dobrego filmu szpiegowskiego. Losy świeżo wyzwolonej Polski, która właśnie staje na nogi. A to wszytko na oczach Sosnowca, który stał się świadkiem wydarzeń kluczowych dla historii naszego kraju.

Początkowo widząc taki "miszmasz" nieco się przestraszyłam. Szybko okazało się jednak, że styl autora - okraszony sporą dozą specyficznego humoru - bardzo mi odpowiada i dałam się porwać tej powieści. Tak jak zapowiada wydawnictwo: Puder i Pył niesie ze sobą historię i losy ludzi zamieszkujących Sosnowiec, ich codzienne życie, troski, radości i miłostki stają się areną wydarzeń niezwykłych dla Polski!

Podczas spotkania otwartego w bibliotece padło stwierdzenie, że pisarz, który opiera swoje książki na historii, bierze na siebie wielką odpowiedzialność, gdyż przekazuje informacje, które kształtują świadomość historyczną innych ludzi. Na historii znam się średnio, lepiej wychodzi mi czytanie książek, ale sądzę że Pan Zbigniew nie musi się obawiać. Jego powieść poruszyła we mnie bardzo czułą nutę...

Lubimyczytac.pl



1 komentarz:

  1. Przykro mi to mówić, ale mnie ta pozycja zupełnie nie interesuje.

    OdpowiedzUsuń