PRL jaki był, każdy wie. A ci, co nie wiedzą, mogą poznać choć skrawek tego okresu na kartach książki Absurdy PRL-u.
Kojarzony z długimi kolejkami, kartkami i brakami na sklepowych półkach. Tak tragiczny, że aż w swym tragizmie komiczny. Dziś jednak wiele osób wspomina te lata z wielkim sentymentem, chętnie ogląda kultowe polskie komedie i sięga po literaturę, która przenosi ich choć na krótki moment w dawne czasy. Piotr Lipiński i Michał Matys zdecydowali się odkryć przed czytelnikami największe absurdy PRL-u, historie mniej lub bardziej tajemnicze i paradoksalne. Niektóre wzbudzają w nas uśmieszek, inne sprawiają, że kręcimy głowami z niedowierzaniem, a nawet przerażeniem.
Szary papier toaletowy, który urósł rangą do towaru luksusowego. Afera mięsna zakończona wyrokiem śmierci. Pupa wycelowana w premiera Jaroszewicza. Pełne przepychu półki Pewexu i majątki zbijane na uprawie warzyw i goździków. To tylko niektóre wątki poruszone w Absurdach PRL-u. Na 320 stronach autorzy próbują wytłumaczyć paradoks życia w powojennej Polsce, przytaczają tajemnicze historie i żartobliwe anegdoty, doskonale odwzorowując koloryt tamtych lat.
Sięgając po Absurdy PRL-u, czytelnik nie powinien nastawiać się wyłącznie na komediowy wydźwięk tej pozycji. To nie jest jeden z filmów Barei czy barwnych seriali, jakie znamy z polskiej telewizji. Tutaj historie absurdalnie śmieszne przeplatają się z bardzo tragicznymi i smutnymi. Z książki dowiemy się nie tylko dlaczego wciąż brakowało papieru toaletowego, ale również poznamy kulisy wyroku skazującego dla Stanisława Wawrzeckiego czy spróbujemy zagłębić się w tajemnice morderstwa na działaczce komunistycznej. Autorzy przedstawiają PRL, jakim rzeczywiście był. Absurdalnie śmieszny i tragicznie przerażający. Czas kontrastów, szarości, strachu, poczucia braku, ale również śmiechu i zabawy.
Muszę przyznać, że książka została napisana bardzo lekko i przystępnie, dzięki czemu jej lektura upływa bardzo szybko. Bardzo żałuję, że autorzy ograniczyli się wyłącznie do kilku zdjęć na końcu pozycji, ponieważ w tego typu publikacjach zdjęcia są dla czytelnika czymś naprawdę ważnym, pozwalają jeszcze lepiej poczuć jej klimat. Jeżeli interesujecie się okresem PRL-u, lubicie rozwiązywać tego typu zagadki lub wracać wspomnieniami do tych czasów, być może również i Wam książka przypadnie do gustu.
Nie słyszałam jeszcze o tej książce, ale po Twojej recenzji niewątpliwie się nią zainteresuję i spróbuje w najbliższym czasie zdobyć... w końcu wychowywałam się w tamtych czasach ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie publikacje ukazujące życie w czasach komuny. Zapisuję sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie
OdpowiedzUsuńDostałam tę książkę od taty, czas się za nią wziąć :)
OdpowiedzUsuń