wtorek, 4 listopada 2014

175. Katarzyna Bonda POCHŁANIACZ





Po siedmiu latach pracy w Instytucie Psychologii Śledczej w Huddersfield Sasza Załuska postanawia wrócić do Polski wraz z córeczką Karoliną. Jest gotowa zacząć zupełnie nowe, ustabilizowane życie, podjąć pracę w banku i zachować trzeźwość. Jednak stare życie szybko upomina się o profilerkę. Zgłasza się do niej mężczyzna, który twierdzi, że jego wspólnik chce go zabić. Sasza niechętnie podejmuje się zlecenia i rozpoczyna śledztwo. Sytuacja komplikuje się, kiedy w klubie muzycznym należącym do wspólników dochodzi do strzelaniny, a jeden z nich ginie. Profilerka angażuje się w dochodzenie, którego korzenie wydają się sięgać początku lat dziewięćdziesiątych i twardych rządów mafii, która w tamtym okresie panowała w Trójmieście. Co odkryje Sasza? Jaki związek istnieje pomiędzy współczesnym morderstwem, a śmiercią dwójki młodych ludzi w 1993 roku?

Katarzyna Bonda predysponuje do miana królowej polskiego kryminału i nawet jeśli będzie zmuszona dzielić ten zaszczytny tytuł z innymi autorkami, korona bezsprzecznie się jej należy. Jeśli ktoś ma co do tego jakiekolwiek wątpliwości, powinien sięgnąć po Pochłaniacza, pierwszą z czterech części serii Cztery żywioły Saszy Załuskiej. Pochłaniacz, jak z pewnością łatwo się domyślić, odpowiada powietrzu. Dla niewtajemniczonych: pochłaniaczem określa się tkaninę o podwyższonej chłonności, wykorzystywaną do zabezpieczania zapachu na miejscu przestępstwa. Tytułowy pochłaniacz odgrywa w powieści Katarzyny Bondy nie małą rolę: tutaj na miejscu zbrodni pozostał tylko zapach...

Ilość śladów znalezionych na miejscu zbrodni z całą pewnością nie odpowiada ilości wątków nagromadzonych w powieści Katarzyny Bondy. Czytelnik, który zdecyduje się sięgnąć po ten słuszny gabarytowo tom, musi przygotować się na wielotorową, pełną zakrętów i niebezpieczeństw przygodę. Wydarzenia współczesne zgrabnie przeplatają się tutaj z wątkami sprzed dwudziestu lat, wprowadzając czytelnika w skomplikowany labirynt. Całości dopełnia doskonale skrojone tło społeczno-obyczajowe i liczny poczet bohaterów. Bohaterów dopracowanych i czytelnych, przedstawiających swoje własne historie, przechodzących metamorfozy, pokutujących za błędy i niedopatrzenia. To wszystko może sprawiać wrażenie solidnego miszmaszu. A jednak wszystko wskakuje na swoje miejsce, jak w dopasowanej układance. Katarzyna Bonda niczego nie pozostawia przypadkowi, cała powieść jest starannie dopracowana. 

Warto wspomnieć o dwóch kwestiach, które wyróżniają Pochłaniacza na tle polskich kryminałów, które do tej pory trafiły w moje ręce. Pierwszą jest płeć głównej persony. Nieczęsto zdarza się, by autorzy widzieli w wiodącej postaci kobietę, a Sasza Załuska jest nie tylko kobietą, ale przede wszystkim kobietą nietuzinkową. Nieco zachwianą przez życie, walczącą z własnymi słabościami, ale trwającą na posterunku. Kolejną kwestią jest wizerunek policji, jaki przedstawiła Katarzyna Bonda. W Pochłaniaczu mamy do czynienia z korupcją, układami i układzikami, pieniędzmi wątpliwego pochodzenia, zamiataniem brudnych spraw pod dywan. Wypadło przekonująco. 
Polecam. 



29 komentarzy:

  1. Czytałam, książka przypadła mi do gustu i już czekam na kolejne tomy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorka zaczyna intrygować mnie swoją twórczością, więc na pewno któregoś razu dam jej szansę... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie znam twórczości autorki, ale mam Pochłaniacza i Florystkę na półce - tylko zastanawiam się od którego tytułu rozpocząć lekturę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Idziesz jak burza z tymi recenzjami ;) Książka jest u mnie w bibliotece, więc może ją zamówię, bo nie sposób jej dostać bez tego ;)

    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, bo naczytałam w październiku :) TEraz siądę na chwilę na pupie, bo męczę jedną książkę :P

      Usuń
  5. Bardzo długo polowałam na tę książkę, a kiedy ją w końcu mam, wciąż nam nie po drodze. Ale narobiłaś mi ochoty i może akurat niedługo po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, a recenzja brzmi zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz słyszę o tej autorce, ale przyznam szczerze, że swoją recenzją mnie zaintrygowałaś. Samym faktem, że główną bohaterką jest kobieta jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja już nie mogę się doczekać drugiej części. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak! "Pochłaniacz" jest świetny! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kupiłam w Biedronce całkiem niedawno. Książkę na pewno przeczytam, gdyż na końcu listopada chcę się wybrać na spotkanie autorskie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przymierzam się do tej książki już od miesiąca :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta Bonda żyć mi nie daje:) Nie przeczytałam złej opinii na temat tej książki,więc zdecydowanie jest w niej coś, co jednogłośnie urzeka:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Tak. To z pewnością lektura dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie czytam. Podoba mi się, ale gubię się niekiedy kto jest kim.

    OdpowiedzUsuń