środa, 17 września 2014

160. Kristyn Kusek Lewis SZCZĘŚCIARA

Jak łatwo przychodzi nam oceniać życie innych i zazdrościć im szczęścia!
A co, jeśli wcale nie ma czego zazdrościć?
A to, co mamy za pewnik, okazuje się złudzeniem?


Trzy kobiety. Trzy odmienne życia. Jedna przyjaźń.
Waverly prowadzi maleńką piekarnię i boryka się z problemami własnego biznesu.
Kate wspiera męża w walce o fotel gubernatora Wirginii.
Amy – szczęśliwa żona i matka – skrywa przerażającą tajemnicę.
Każda z nich pozornie wiedzie szczęśliwe życie, ale równocześnie ma swoje sekrety i słabości.
Gdy wszystko zacznie się sypać, jak przysłowiowy domek z kart, przyjaźń zostanie wystawiona na ciężką próbę. Czy jej podołają?



Już sam tytuł powieści Kristyn Kusek Lewis uświadamia nam, jak często pochopnie oceniamy życie innych ludzi i poddajemy się niskiemu uczuciu zazdrości. Jak często używamy określenia „Ona jest szczęściarą”, mając na myśli osobę z najbliższego otoczenia i poddając ocenie, to co widzimy na pierwszy rzut oka. Ma samochód, staranny makijaż, uśmiecha się, spaceruje z mężem pod rękę – wiedzie idealne życie, czyż nie?

Całkiem możliwe, że nie.
Nie mamy pojęcia, co dzieje się w czterech ścianach czyjegoś domu. Nie możemy wiedzieć, co kryje się za lekkim uśmiechem, czy długim rękawem eleganckiej bluzki.

Bohaterki „Szczęściary” wiodą pozornie beztroskie i szczęśliwe życie. Te pozory są tak staranne, że nie są w stanie przebić się przez nie nawet najlepsze przyjaciółki. Opowieść Kristyn Kusek Lewis pokazuje nam, że warto poświęcać czas bliskim osobom i reagować, kiedy dzieje się coś złego. Być może jedyną formą pomocy, jaką uda się okazać, będzie dotyk dłoni czy ciepłe słowo, ale osoba, której dotykają kłopoty dzięki temu poczuje, że nie jest z nimi sama.

Powieść Kristyn Kusek Lewis opowiada o przyjaźni. Przyjaźni, którą zachwiały dramatyczne wydarzenia. Przyjaźni, która się nie poddaje i walczy o sens istnienia. Przyjaźni, która uczy się ufać. I przyjaźni, która momentami jest szczera aż do bólu i bolesnej szczerości wymaga. Myślę, że to kolejna kluczowa lekcja, jaką można wyciągnąć z lektury tej książki. Zbyt często zdarza nam się nadużywać pojęcia przyjaźni, a równocześnie nie potrafimy docenić tej prawdziwej. Nie gwarantuję, że po lekturze Szczęściary zmienimy swoje nastawienie, ale przekonamy się, jak to zagadnienie ugryzły trzy inne kobiety. Podobne do nas na wielu płaszczyznach, choć być może borykające się z innymi problemami. 

Szczęściara porównywana jest do powieści Emily Giffin, ale szczerze mówiąc, nie widzę tego podobieństwa. Powieść Kristyn Kusek Lewis wydaje mi się o wiele dojrzalsza i pełniejsza, choć jest to jej literacki debiut. Pod płaszczykiem lekkiej prozy ukryte zostały bardzo ważne przekazy i trudne tematy. Pomimo to powieść czyta się przyjemnie. Autorka stworzyła trzy różne bohaterki i dołożyła starań, by każdej z nich nadać bardzo ludzkie rysy. Nie są to kobiety idealne, mają na sumieniu grzeszki i posiadają wady. Żałuję jedynie, że autorka nie dała mi poznać tej historii z punktu widzenia każdej z nich, wydaje mi się, że wówczas opowieść byłaby pełniejsza. Przemyślenie Waverly, którą autorka uczyniła narratorką, momentami drażniły mnie swoją rozwlekłością. Szkoda, że niewiele uwagi poświęcono też polskiej babci, która mnie zaintrygowała. Poza tymi dwiema małymi ryskami na całości uważam Szczęściarę za powieść naprawdę dobrą. Mogę zaryzykować nawet stwierdzenie: czuję się szczęściarą, że ją przeczytałam... ;)

dziękuję wydawnictwu: 


5 komentarzy:

  1. Tak się składa, że akurat też mam tę pozycję. Całkiem ciekawie się zapowiada, a słowo szczęściara faktycznie jest często nadużywane.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam, że skoro autorkę tę porównuje się z twórczością Griffin to tę drugą mam jednak większą ochotę poznać ;) Niemniej Lewis na pewno dam szansę w przyszłości :) A nuż mnie zaskoczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię obyczajówki, ale ta mnie nie bardzo zainteresowała :)

    http://pasion-libros.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Cóż ja mogę zrobić, że mnie każda powieść obyczajowa strasznie kusi i tę pozycję też bym chciała przeczytać:) Podoba mi się motyw przyjaźni, który w tej książce wysnuwa się na pierwszy plan.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń