środa, 7 sierpnia 2013

39. Dorothea Benton Frank OCALENIE

Zastanawiałyście się kiedyś, gdzie chciałybyście zamieszkać? W jakim miejscu na ziemi? Oczywiście pomijając to, w którym mieszkacie. Ja mam kilka takich ulubionych miejsc. Barcelona z powieści Zafona, słoneczna Kalifornia, pokryty jesiennymi liśćmi stan Maine z powieści Kinga i południe Stanów Zjednoczonych znane mi z Smażonych Zielonych Pomidorów, czy powieści Lisy Jackson...

Dorothea Benton Frank zabrała mnie w kolejną podróż na gorące południe, skąd wróciłam wprost namacalnie odurzona zapachem bagiennej roślinności. Kocham czuć książkę. Czuć zapach miejsca gdzie się toczy akcja, widzieć krajobrazy opisane przez autora, jakbym tam była i brała udział w tych wydarzeniach. Dlatego Ocalenie bardzo przypadło mi do gustu...

Ocalenie - debiutancka książka autorki - to wyjątkowo ciepła powieść obyczajowa. W cieniu szalejących huraganów toczy się życie mieszkańców Południa. Rok 1999. Główna bohaterka próbuje poskładać swoje życie po zdradzie i odejściu męża. Orientuje się, że musi to zrobić od podstaw i tym samym rozliczyć się z przeszłością. Wraca więc myślami do roku 1963 gdy była dzieckiem i wraz z rodzeństwem przeżywała smutki i radości życia na pięknej Wyspie Sullivana. Podejrzewa że śmierć jej ojca nie była dziełem wypadku i w przeszłości szuka rozwiązania tej tajemnicy. Równocześnie stara się ułożyć swoje współczesne życie.

Bardzo dobrze napisana książka, która odzwierciedla sytuację na Południu Stanów i porusza tak istotne problemy jak segregacja rasowa. Czyta się bardzo przyjemnie, nie nuży opisami, choć autorka bardzo udanie odzwierciedla klimat tamtych czasów i rejonu, oraz barwnie charakteryzuje postaci. Z pewnością sięgnę jeszcze po inne jej powieści, jeśli tylko uda mi się coś znaleźć :)

Moja ocena 8/10

proszynski.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz