Na
życiu Clare cieniem kładą się wydarzenia z przeszłości.
Dwadzieścia lat wcześniej jej ojciec opuścił rodzinny dom,
zabierając ze sobą młodszą córkę i wyjechał z kraju. Matka
Clare nigdy nie poradziła sobie z tą sytuacją, a wieloletnie
poszukiwania nic nie dały, zupełnie jakby mężczyzna i dziewczynka
zapadli się pod ziemię. Jednak niespodziewanie Alice przysyła
list, nawiązuje kontakt z utraconą rodziną i przyjeżdża, by
spędzić trochę czasu z matką, siostrą i jej bliskimi. Początkową
radość u Clare szybko wypiera niepokój. Kobietę dopadają
wątpliwości, przekonuje się jednak, że nikt ich nie podziela, a
matka i mąż zarzucają jej zazdrość. Czy Alice naprawdę jest
siostrą Clare czy wyłącznie sprytną manipulatorką, która chce
ukraść jej życie?
Nieczęsto
zdarza mi się natrafić na książki, które „już teraz” muszę
doczytać do końca, ponieważ tak bardzo jestem ciekawa zakończenia,
że nie jestem w stanie ich odłożyć. Powieść Sue Fortin właśnie
tak na mnie zadziała. Już pierwsze strony uświadamiają
czytelnikowi, że coś się wydarzy, coś złego, niebezpiecznego,
ale co? Tego do końca nie wiemy, lecz autorka szybko przenosi nas w
przeszłość i zaczyna tę zagadkę rozplątywać. Początkowo dość
niemrawo, był nawet moment, kiedy zaczęłam się wahać, czy ta
lektura była trafionym wyborem, z czasem jednak akcja wyraźnie
przyspiesza i trzyma w napięciu do niemal samego końca.
Motywy,
na których autorka oparła swoją powieść, nie są czymś nowym
czy odkrywczym. Były już stosowane i w książkach i w filmach, ale
mimo to Sue Fortin udało się stworzyć ciekawy thriller
psychologiczny. Być może jest on dość prosty, a w niektórych
momentach nawet przewidywalny, ale czyta się naprawdę dobrze. Bez
wątpienia jest to zasługą prostego stylu, pierwszoosobowej
narracji i niezwykle dynamicznej akcji, która właściwie nie
zostawia miejsca na dłuższe opisy czy przemyślenia. Może to być
brane w równym stopniu za atuty książki jak i za jej minusy, w
zależności od naszych preferencji. Jeśli oczekujecie klimatycznej
opowieści, to nie ta książka. Jeśli szukacie niepokojącej historii, w której akcja pędzi do przodu i trzyma w napięciu do
końca, będziecie zadowoleni. Osobiście uważam, że Siostrzyczka jest o wiele ciekawsza i lepiej napisana niż topowa Dziewczyna z
pociągu, ale to naturalnie moje subiektywne zdanie, oparte na
wrażeniach z lektury i emocjom, jakie jej towarzyszyły.
Zapowiada się ciekawie ☺
OdpowiedzUsuńzksiazkanakanapie.blogspot.com
:-)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam :D Mnie z ostatnio czytanych thrillerów najbardziej wciągnął "Kredziarz", polecam :)
OdpowiedzUsuńKorci mnie Kredziarz :)
OdpowiedzUsuńKredziarza polecam z czystym sumieniem.
UsuńW całej rozciągłości zgadzam się z Twoją recenzją.
OdpowiedzUsuń