wtorek, 29 kwietnia 2014

119. Joanna Sykat MACIERZYNKI

W swej maleńkości są wielkie... Macierzynki.



Przyszło mi wziąć udział w wyjątkowym wydarzeniu zorganizowanym przez autorkę Macierzynek, Joannę Sykat. Z Inicjatywy autorki maleńka książeczka wędruje od domu do domu i cieszy oczy czytelniczek. 
Z prawdziwą przyjemnością powitałam Macierzynki w naszych progach. 

Aż trudno uwierzyć, że tak malutka książeczka może kryć w sobie tyle uczuć i emocji. Przypomina nieco te zeszyty z aforyzmami, które niektórzy tak lubią kupować, a których ja unikam jak diabeł święconej wody. Lub pamiętnik w skórzanej oprawie - pełen zapisków, rzeczy ważnych i ważniejszych. I poniekąd Macierzynki są właśnie takim pamiętnikiem: Pamiętnikiem matki, która odkrywa cud macierzyństwa, dzień po dniu. Która potrafi cieszyć się zapachem swojego dziecka i tym, że ma ręce, by je przytulić. 

Myślę, że każda z nas, matek powinna stworzyć swoje Macierzynki, zamknąć w nich potęgę naszego uczucia, wpuścić tam radości i lęki. Być może każda z nas ma je gdzieś w środku, w sercu. Joanna Sykat swoje Macierzynki przeniosła na papier i zrobiła to pięknie. Słodko, ale bez lukru!

ps. Książka jest nie tylko pięknie napisana, ale także wydana. Elegancka skórzana okładka a w środku macierzyństwo ukazane na obrazach wybitnych malarzy. Wspaniała pamiątka!

5 komentarzy:

  1. Tak sobie myślę, że książka ta jest idealna na prezent dla młodej mamy, koleżanki:) Będę mieć na uwadze:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Emocjonalna lektura to z pewnością książka dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy kobieta bezdzietna też znajdzie w tej pozycji czytelniczej coś dla siebie? :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń