źródło: strona wydawcy |
Ewa Ostrowska zalicza się w poczet moich ulubionych autorek. Tę pozycję zdobyła nie tylko za pomocą lekkiego pióra, ale również wybitnego realizmu swoich książek, pełnych refleksji, przemyśleń, trafnych obserwacji. Jednak do tej pory znałam prozę autorki jedynie z gatunku powieści obyczajowej, młodzieżowej. Byłam bardzo ciekawa, jak też sprawdziła się w kryminale, który jest mi najbliższym gatunkiem. I co tu dużo mówić: pani Ewa kolejny raz wbiła mnie w krzesło i sprawiła, że czytałam, póki nie skończyłam. Nie byłam w stanie oderwać się od tej historii...
Fabianów. Miasto, w którym rządzi pieniądz. Powiązane cieniutką siateczką układów. Miasto wpływowych, skorumpowanych polityków i biznesmenów, w którym bogate elity wyznaczją "być albo nie być".
Dokonano makabrycznego morderstwa na nastolatce. Niemal od samego początku wiadomo, kto... Czy prowadzącym śledztwo uda się ująć sprawców i sprawić, że poniosą zasłużoną karę? A może kolejny
Dokonano makabrycznego morderstwa na nastolatce. Niemal od samego początku wiadomo, kto... Czy prowadzącym śledztwo uda się ująć sprawców i sprawić, że poniosą zasłużoną karę? A może kolejny
raz "sprawiedliwość" zostanie kupiona?
W powieści Bez wybaczenia miałam okazję poznać zupełnie nowe oblicze pani Ewy. Objawiła mi się już nie tylko jako uważna obserwatorka otoczającego nas świata, ale również pisarka, która operując słowem, buduje napięcie i prowadzi czytelnika w świat pełen dramatyzmu i emocji. To nie ten sam spokojny świat, w jaki zagłębiamy się powoli, zaczytując jej powieściami obyczajowymi. Tutaj autorka nas nie oszczędza, wrzuca nas na głęboką wodę, by następnie prowadzić przez kolejne epizody i pogłębiać nasz niepokój. Tak, niepokój, który odczuwamy na myśl, że inna ludzka istota jest zdolna do takiego okrucieństwa.
Ewa Ostrowska odsłania w Bez przebaczenia ciemną stronę ludzkiej duszy i sprawia, że odczuwamy strach, napięcie, chcemy sprawiedliwości. Od samego początku wiemy, kto dopuścił się zbrodni, ale to ani o jotę nie umniejsza wymowy tej książki. W tym wypadku ważniejszym pytaniem nie jest "kto", ale "dlaczego" i "czy poniesie karę". Kiedy stajemy u progu tej historii, wydaje nam się tą wątpliwym, znamy przecież realia tego miejsca i zwyczaje mieszkających w nim ludzi. Oczekujemy jednak sprawiedliwości. My, czytelnicy. Czy zostanie wymierzona? Czy przyjdzie ze strony, z której się spodziewamy?
Bez przezbaczenia to powieść trzymająca w napięciu do samego końca, co jest jej wielkim atutem. Jednak nie jedynym. Na uwagę zasługują także bohaterowie Ewy Ostrowskiej, którzy są dopracowani w najmniejszych szczegółach, posiadają swoje dusze, przyzwyczajenia, codzienne troski. Autorka wiele uwagi poświęciła postaciom poniekąd drugoplanowym, a jednak niezwykle ważnym: matkom ofiar. Te cierpiące kobiety, ich strach, rozpacz, nadzieja, szaleństwo - wyjątkowo poruszają czytelnika i przypominają, że ofiarą nie staje się tylko zamordowany, ale także jego cierpiąca rodzina.
Polecam tę powieść z całym przekonaniem, jednak zastrzegam, że nie jest ona odpowiednia dla wrażliwców. Pani Ewa nie szafuje okrucieństwem, ale także i nie umniejsza go. Wszystko jest bardzo realnie opisane i nie pozostawie wyobraźni dużego pola do popisu. Czytając tę powieść, oglądamy w głowie film. Momentami bardzo brutalny, ale również przejmująco smutny, momentami wzruszający, a przede wszystkim wstrząsający.
Za możliwość przeczytania dziekuję :
W powieści Bez wybaczenia miałam okazję poznać zupełnie nowe oblicze pani Ewy. Objawiła mi się już nie tylko jako uważna obserwatorka otoczającego nas świata, ale również pisarka, która operując słowem, buduje napięcie i prowadzi czytelnika w świat pełen dramatyzmu i emocji. To nie ten sam spokojny świat, w jaki zagłębiamy się powoli, zaczytując jej powieściami obyczajowymi. Tutaj autorka nas nie oszczędza, wrzuca nas na głęboką wodę, by następnie prowadzić przez kolejne epizody i pogłębiać nasz niepokój. Tak, niepokój, który odczuwamy na myśl, że inna ludzka istota jest zdolna do takiego okrucieństwa.
Ewa Ostrowska odsłania w Bez przebaczenia ciemną stronę ludzkiej duszy i sprawia, że odczuwamy strach, napięcie, chcemy sprawiedliwości. Od samego początku wiemy, kto dopuścił się zbrodni, ale to ani o jotę nie umniejsza wymowy tej książki. W tym wypadku ważniejszym pytaniem nie jest "kto", ale "dlaczego" i "czy poniesie karę". Kiedy stajemy u progu tej historii, wydaje nam się tą wątpliwym, znamy przecież realia tego miejsca i zwyczaje mieszkających w nim ludzi. Oczekujemy jednak sprawiedliwości. My, czytelnicy. Czy zostanie wymierzona? Czy przyjdzie ze strony, z której się spodziewamy?
Bez przezbaczenia to powieść trzymająca w napięciu do samego końca, co jest jej wielkim atutem. Jednak nie jedynym. Na uwagę zasługują także bohaterowie Ewy Ostrowskiej, którzy są dopracowani w najmniejszych szczegółach, posiadają swoje dusze, przyzwyczajenia, codzienne troski. Autorka wiele uwagi poświęciła postaciom poniekąd drugoplanowym, a jednak niezwykle ważnym: matkom ofiar. Te cierpiące kobiety, ich strach, rozpacz, nadzieja, szaleństwo - wyjątkowo poruszają czytelnika i przypominają, że ofiarą nie staje się tylko zamordowany, ale także jego cierpiąca rodzina.
Polecam tę powieść z całym przekonaniem, jednak zastrzegam, że nie jest ona odpowiednia dla wrażliwców. Pani Ewa nie szafuje okrucieństwem, ale także i nie umniejsza go. Wszystko jest bardzo realnie opisane i nie pozostawie wyobraźni dużego pola do popisu. Czytając tę powieść, oglądamy w głowie film. Momentami bardzo brutalny, ale również przejmująco smutny, momentami wzruszający, a przede wszystkim wstrząsający.
Za możliwość przeczytania dziekuję :
Nie wiem, nie przepadam za bardzo brutalnymi książkami, ale z drugiej strony ciekawi mnie, czy przestępcy ponieśli karę.
OdpowiedzUsuńDam jej szansę.
OdpowiedzUsuńbardzo lubią panią Ewe więc z chęcią to przeczytam :)
OdpowiedzUsuń