Agnieszka, studentka ASP, znała tylko ponure życie w komunistycznej Polsce lat siedemdziesiątych: Polsce ograniczonych praw i długich kolejek po papier toaletowy. Pobyt w Paryżu i praca w charakterze pokojówki w tamtejszym Sheratonie, stanowiły zupełnie nowe możliwości. Agnieszka wraz z przyjaciółką Ewą, oraz dwiema koleżankami wyrusza na podbój stolicy Francji. Mają zamiar nie tylko zarabiać, ale również doskonale się bawić, zawierać nowe znajomości, oraz oczywiście poznawać nowy, bajeczny świat. Na miejscu okazuje się, że praca paryskiej pokojówki nie do końca satysfakcjonuje bohaterki. Dziewczyny marzą o karierze ulicznych malarek. Czy zmiana planów wyjdzie im na dobre?
Paryska Pokojówka to jedna z tych ciepłych i sympatycznych powieści dla pań, po które warto sięgnąć przy filiżance dobrej kawy. Fabuła książki opiera się na losach dwóch przyjaciółek, którym udało się podjąć wakacyjną pracę w ekskluzywnym paryskim hotelu. Jak się okazuje, w latach komuny nie było to takie proste. Aby wyjechać z kraju należało starać się o specjalne pozwolenia, szczególnie jeśli w grę wchodziły kraje zachodniego "zepsutego" świata. Agnieszka i Ewa, bohaterki powieści, pozwolenie otrzymały i dzięki temu wkroczyły do świata baśni. Bo tym właśnie modny i kolorowy Paryż musiał wydawać się dwóm młodym Polkom, oszołomionym nowoczesnością, bogactwem i elegancją wielkiego świata.
Książka jest nie tylko zapisem przygód bohaterek, ale również bogatym obrazem Paryża i tętniącego w nim życia. Spotykamy tutaj przeróżne osobistości: Polaków, Muzułmanów, paryskich policjantów, ludzi ze slumsów miasta. Ich wszystkich los stawia na drodze Ewy i Agnieszki. Dziewczyny nie są cichymi myszkami i chcą ze swoją paryską przygodę przeżyć jak najintensywniej, toteż zawierają wciąż nowe znajomości i co rusz wpadają w nowe tarapaty: czasem śmieszne, czasem wręcz groźne... Nie pozwalają czytelnikowi na chwilę nudy, wciągając wciąż w nowe przygody. Niektóre z nich grożą nawet poważnymi konsekwencjami i staną się ważną lekcją dla dziewcząt.
Jest to ładnie napisana historia, na którą warto poświęcić zimowe popołudnie. Jej atutem jest nie tylko niezwykły klimat Paryża, ale także to, że jest taka życiowa i optymistyczna. Trochę jak kolorowy motyl na tle szarej ściany. I podobno jest druga część! Już na nią poluję :)
Moja ocena: 7/10
Wydawnictwo Prószyński 2010
Stron: 368
Kurcze , trzymałam ją w ręku, oglądałam, wąchałam i odkładałam niezliczoną ilość razy,bo wydawała mi się zbyt prosta:( o nic- wpisuję na listę -byle do wiosny:)
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy czytałam dwie książki o "francuskich klimatach", ale ta wydaje mi się być ciekawsza niż tamte. Przekonałaś mnie swoją recenzją do sięgnięcia po ten tytuł. Byłam w Paryżu w 2011 roku, to była cudowna podróż i do dziś ją wspominam z ogromnym sentymentem.
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja jak i okładka zachęcają mnie do sięgnięcia po tę pozycję. Może i się skusze
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej wcześniej, ale w wolnej chwili wyruszę na jej poszukiwania;)
OdpowiedzUsuńParyż, jako miasto do zwiedzania, specjalnie mnie nie interesuje, za to jako miejsce akcji filmów i powieści spisuje się znakomicie. Obecnie czytam Kocham Paryż, ale pozostając w lekkim klimacie Pokojówka też źle nie wygląda.
OdpowiedzUsuńNie do końca mnie ciągnie do tej książki...
OdpowiedzUsuńMyBooks - Nasze Recenzje
Brzmi ciekawie:) Zaraz poszukam ebooka:)
OdpowiedzUsuńGdzieś mi ta okładka już przeleciała przed oczami i muszę stwierdzić, że od razu mi się spodobała. Tę książkę chętnie bym przeczytała. Moja ciocia też wyjechała w tamtych czasach z kraju za granicę i tam już została. Mam z nią słaby kontakt. Być może właśnie przez to temat tak bardzo mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuń