Ta
książka od razu zafascynowała mnie tytułem. Wiosennym, pachnącym
i kobiecym. I choć nieczęsto sięgam ostatnimi czasy po powieści
obyczajowe, tę zapragnęłam przeczytać. Skusiła mnie obietnica
klimatycznego Krakowa lat dziewięćdziesiątych, czyli i mojej
nastoletniej młodości, Krakowa tak przeze mnie uwielbianego,
tajemniczego i intrygującego. A losy Alicji okazały się nie mniej
zajmujące.
Ale
od początku. Jedno upalne popołudnie, dzwonek do drzwi, a w progu
on. Niewidziany od ponad dwudziestu lat, zupełnie inny, a jednak
znajomy. Ta wizyta budzi w Alicji wspomnienia burzliwej historii
miłosnej, która stała się ich udziałem w czasach studenckich.
Kobieta przypomina sobie pewną rozgrywkę pokera, kiedy jej serce
rozdarło się na pół i podzieliło między dwóch mężczyzn. Czy
po latach odzyska utraconą miłość?
W
cieniu magnolii to piękna i wciągająca powieść o miłości,
pożądaniu i trudnych wyborach, jakich przychodzi nam dokonać.
Główna bohaterka miota się między dwoma mężczyznami:
narzeczonym Leszkiem i nowo poznanym Jankiem, który pochodzi z
zupełnie innego świata, ale szybko staje się jej bliski. My,
czytelnicy, obserwujemy jej zmagania i rozterki i kibicujemy, by
Alicja zrozumiała, kogo powinna wybrać. I chociaż znając wstęp
książki, jesteśmy w stanie przewiedzieć, jak potoczą się
studenckie losy Ali i Janka, historia trzyma w napięciu do końca.
Poza tym wciąż możemy mieć nadzieję, że odnajdą się po
latach, prawda? Powieść Anny Płowiec to także opowieść o
toksycznym związku, który niszczy. Trudno pozostać obojętnym,
czytając, jak główna bohaterka jest traktowana przez swojego
wybranka. Czy przejrzy na oczy?
Niezwykły
klimat Krakowa lat dziewięćdziesiątych, nagrzanych słońcem ulic,
studenckich klubów i odrapanych kamienic doprawiony subtelnym
zapachem magnolii i miłością. Ta powieść spodoba się wszystkim,
którzy cenią romantyczne, ale nieoczywiste historie. Mnie ujęła
niezwykłą atmosferą, oraz lekkim i przyjemnym piórem autorki,
która wie, jak snuć swą opowieść, by zaintrygować czytelnika.
Trudno mi napisać więcej, by nie zdradzić zbyt wiele, więc po prostu polecam!
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu oraz autorce.
Zapowiada sie calkiem niezle. :)
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po debiuty, a i okładka mnie urzekła.:)
OdpowiedzUsuń