środa, 15 marca 2017

243. Jorge Diaz LISTY DO PAŁACU



Pierwsza Wojna Światowa pustoszy Europę, tymczasem do Pałacu Królewskiego w neutralnej Hiszpanii dociera list. Mała, pochodząca z Francji dziewczynka prosi króla, by ten pomógł jej odnaleźć zaginionego na froncie brata. Poruszony losem dziecka i jego bliskich monarcha uświadamia sobie, jak tragiczne jest położenie wojennych ofiar, walczących, wziętych do niewoli, pozbawionych domu i wieści o najbliższych. Powołuje do życia Urząd do spraw Ochrony Jeńców , który aż do 1921 roku pomaga dwustu tysiącom jeńców wojennych...

Ta wzruszająca historia nie jest jedynym wątkiem zawartym na kartach powieści Jorge Diaza, jednak z pewnością jest jednym z ważniejszych. Losy większości bohaterów tej historii krzyżują się w Urzędzie ds. Ochrony Jeńców lub w miejscach ogarniętych wojną. Wojna nie zna litości. Rozdziela rodziny, zabiera bliskich, budzi okrutne instynkty i zmusza do robienia rzeczy, z których człowiek nie jest dumny. Bohaterowie Jorge Diaza również zmagają się z okrucieństwem wojny. Chociaż część z nich jest Hiszpanami i tym samym pozostaje neutralna, to stykają się z nią za sprawą swoich bliskich czy wykonywanych obowiązków. Pomimo szalejącej wojennej zawieruchy w Europie toczy się także normalne, codzienne życie. Ludzie spotykają się, bawią, zakochują. I w tej historii jest miejsce na miłość, choć z pewnością powieści Diaza daleko jest do klasycznego czy banalnego romansu.

W Listach do pałacu spodobała mi się bardzo przystępna forma, która sprawia, że tę obszerną przecież lekturę czyta się naprawdę lekko. Atutem jest także to, że autor prowadzi akcję, opierając się na przeżyciach wielu bohaterów. Dzięki temu czytelnik może uczestniczyć w różnych wydarzeniach, przenosząc się wraz z bohaterami z madryckiego pałacu do dzielnicy biedy, z Paryża do Berlina, z neutralnej Hiszpanii do obozów jenieckich rozsianych po Europie.

Listy do pałacu są niezwykle ciekawą i wciągającą lekturą, która przybliża działalność Urzędu ds. Ochrony Jeńców, zapoczątkowaną przez hiszpańskiego króla Alfonsa XIII. To także interesujący obraz hiszpańskiego społeczeństwa początku dwudziestego wieku, w którym wyraźnie zaznaczały się różnice pomiędzy poszczególnymi klasami. Polecam serdecznie!


2 komentarze:

  1. Bardzo interesuje mnie ten temat, szczególnie ukazany z takiej perspektywy. To moje must read :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to też zupelnie moj krąg zainteresowania, a akurat woja opowiadana z tej perspektywy nie jest powrzechna. Mam nadzieję przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń