Pierwsza
Wojna Światowa pustoszy Europę, tymczasem do Pałacu Królewskiego
w neutralnej Hiszpanii dociera list. Mała, pochodząca z Francji
dziewczynka prosi króla, by ten pomógł jej odnaleźć zaginionego
na froncie brata. Poruszony losem dziecka i jego bliskich monarcha
uświadamia sobie, jak tragiczne jest położenie wojennych ofiar,
walczących, wziętych do niewoli, pozbawionych domu i wieści o
najbliższych. Powołuje do życia Urząd do spraw Ochrony Jeńców ,
który aż do 1921 roku pomaga dwustu tysiącom jeńców
wojennych...
Ta
wzruszająca historia nie jest jedynym wątkiem zawartym na kartach
powieści Jorge Diaza, jednak z pewnością jest jednym z
ważniejszych. Losy większości bohaterów tej historii krzyżują
się w Urzędzie ds. Ochrony Jeńców lub w miejscach ogarniętych
wojną. Wojna nie zna litości. Rozdziela rodziny, zabiera bliskich,
budzi okrutne instynkty i zmusza do robienia rzeczy, z których
człowiek nie jest dumny. Bohaterowie Jorge Diaza również zmagają
się z okrucieństwem wojny. Chociaż część z nich jest Hiszpanami
i tym samym pozostaje neutralna, to stykają się z nią za sprawą
swoich bliskich czy wykonywanych obowiązków. Pomimo szalejącej
wojennej zawieruchy w Europie toczy się także normalne, codzienne
życie. Ludzie spotykają się, bawią, zakochują. I w tej historii
jest miejsce na miłość, choć z pewnością powieści Diaza daleko
jest do klasycznego czy banalnego romansu.
W
Listach do pałacu spodobała mi się bardzo przystępna forma, która
sprawia, że tę obszerną przecież lekturę czyta się naprawdę
lekko. Atutem jest także to, że autor prowadzi akcję, opierając
się na przeżyciach wielu bohaterów. Dzięki temu czytelnik może
uczestniczyć w różnych wydarzeniach, przenosząc się wraz z
bohaterami z madryckiego pałacu do dzielnicy biedy, z Paryża do
Berlina, z neutralnej Hiszpanii do obozów jenieckich rozsianych po
Europie.
Listy
do pałacu są niezwykle ciekawą i wciągającą lekturą, która
przybliża działalność Urzędu ds. Ochrony Jeńców,
zapoczątkowaną przez hiszpańskiego króla Alfonsa XIII. To także
interesujący obraz hiszpańskiego społeczeństwa początku
dwudziestego wieku, w którym wyraźnie zaznaczały się różnice
pomiędzy poszczególnymi klasami. Polecam serdecznie!
Bardzo interesuje mnie ten temat, szczególnie ukazany z takiej perspektywy. To moje must read :)
OdpowiedzUsuńTak to też zupelnie moj krąg zainteresowania, a akurat woja opowiadana z tej perspektywy nie jest powrzechna. Mam nadzieję przeczytać :)
OdpowiedzUsuń