środa, 7 stycznia 2015

187. Sarah Dunant KREW I PIĘKNO

Rodzina Borgiów od dawien dawna wzbudza gorące emocje. Jej członkowie, ściśle związani z kościołem, nie unikali cielesnych uciech i nie ustępowali w swoim dążeniu do władzy. Ich losy stały się inspiracją dla malarzy, pisarzy i reżyserów filmowych. Również Sarah Dunant w swojej najnowszej powieści zdecydowała się zmierzyć z legendą słynnej papieskiej rodziny...


Włochy, XV wiek. Rodrigo Borgia jest ambitnym kardynałem, który ceni dobre trunki, obfite jadło i piękne kobiety. Mężczyzna ma ambicje sięgnąć po najwyższy kościelny urząd i w 1492 roku zasiada na papieskim tronie. Ta chwila nie jest zwieńczeniem jego politycznych zagrywek. Jako papież Aleksander VI wciąż rozstawia pionki na szachownicy, używając w ich roli swoich dzieci, synów: Cezara, Juana i Jofre oraz pięknej córki Lukrezii. Ta ostatnia marzy o uczuciu i rodzinnym szczęściu, jednak szybko się przekona, że wśród politycznych sojuszy brakuje miejsca na miłość. 

Względem rodziny Borgiów padło już wiele zarzutów. Jej członkom zarzucano nadmierne zamiłowanie do władzy i hulaszczego życia. Przypisywano im zbrodnie, zamachy, intrygi i seksualne wyuzdanie. Piętnowano za skłonności do kazirodczych stosunków. I choć wiele z tych zarzutów zostało podważone przez historyków, do słynnej papieskiej rodziny na stałe przylgnęła nieładna i cokolwiek brzydko pachnąca łatka...

Sarah Dunant jest cenioną na całym świecie autorką powieści historycznych, której książki zdobyły wiele nagród. Powieść Krew i piękno jest moim drugim spotkaniem z pisarką. Powieść Święte serca, która trafiła w moje ręce w ubiegłym roku, nie wzbudziła jednak mojego zainteresowania. Jej język był dosyć nieprzystępny, a sama treść nie zaintrygowała mnie na tyle, bym stłumiła chęć porzucenia lektury. Zupełnie inaczej było z najnowszą powieścią Sarah Dunant. Owszem, książka została napisana dość specyficznym językiem, nie brakuje w niej zwrotów charakterystycznych dla przedstawionego okresu renesansu, mimo to czyta się ją - może nie płynnie i szybko, ale naprawdę dobrze. Wydarzenia następujące po sobie są intrygujące i ciekawe, co popycha do dalszej lektury i nie pozwala odłożyć książki. Efekt? Niemal 600 stron przeczytanych w dwa-trzy wieczory. To nie zdarza mi się zbyt często.

Powieść Sarah Dunant skupia się przede wszystkim na losach trzech przedstawicieli rodziny Borgiów: Rodriga, Cezara oraz Lukrezii, jednak nie pomija znaczenia pozostałych jej członków. Na jej kartach spotkamy wszystkie postaci, które w mniejszym bądź większym stopniu połączone były z papieską rodziną. Dzięki lekturze czytelnik ma szansę przyjrzeć się, jak funkcjonał w tamtym okresie papieski dwór, jak aranżowano małżeństwa, a przede wszystkim jak wyglądało zwykłe, rodzinne życie papieża i jego rodziny. Przeplata się ono z politycznymi intrygami, morderstwami i bitwami, a także matrymonialnymi mariażami. Z książki Sarah Dunant wysnuwa się obraz brutalnej, pełnej zasadzek i intryg rzeczywistości, ale nie jest to rzeczywistość wyłącznie Borgiów, ale wszystkich rodów, które w tamtym okresie zabiegały o władzę - kościelną i polityczną - we Włoszech. 

Krew i piękno jest powieścią napisaną bardzo dobrze i można zauważyć, że Sarah Dunant doskonale przygotowała się do jej stworzenia. Sama autorka zaznacza, że wydarzenia przedstawione na kartach jej powieści, choć zainspirowane prawdziwymi wydarzeniami i historyczną bibliografią, są dziełem wyobraźni. Jednej rzeczy Sarah Dunant wybaczyć nie umiem, mianowicie tytułu tej książki. Owszem, nie brakuje w niej i krwawych wydarzeń i piękna... jednak wydaje się być on zupełnie oderwany od powieści, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że "pachnie" romansem. Tytułem się więc nie sugerujcie, jeśli cenicie powieść historyczną, wydarzenia z odległej przeszłości, epokę renesansu, klimat włoskich dworów, a przede wszystkich intryguje was rodzina Borgiów, zachęcam do przeczytania powieści Sarah Dunant. 



6 komentarzy:

  1. Czasem czytam powieści historyczne, ale raczej w bliższych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klimat włoskich dworów mnie przekonuje. A tytułem nie będę się sugerować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ani rodziny Borgiów nie kojarzę, ani tej pisarki. Możliwe, że w ramach poszerzania wiedzy skuszę się na tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwilbiam powiesci fikcyjno - historyczne! Musze ta zapamietac!

    A co do krwi - moze autorka miala na mysli "wiezy krwi"? W koncu to powiesc o slynnym rodzie.
    No i nie wiadomo czy polskie tlumaczenie tytulu jest adekwatne do oryginalnego. Zauwazylam czesto, ze polskie edycje maja dziwne tytuly, majace zapewne zwrocic uwage czytelnikow. W rezultacie jednak przyciagaja bardzo ograniczona liczebnie grupe... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, oryginalny tytuł brzmi Beauty and Blood :P
      Szkoda, że nie dała tytułu Krew Borgiów, pasowałoby ;)

      Usuń
  5. Koniecznie muszę przeczytać! Uwielbiam tego typu powieści, bardzo lubię historię i nawet tytuł mi nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń