środa, 3 sierpnia 2016

317. Winston Graham DEMELZA

Kolejne spotkanie z rodziną Poldarków okazało się równie emocjonujące.

Ross i Demelza cieszą się z narodzin pierwszego dziecka. Szczęście młodych małżonków nie jest jednak pozbawione cieni. Demelza robi wszystko, aby dostosować się do życia, jakie wiodą kornwalijscy właściciele ziemscy, chce by mąż był z niej dumny. Ross z kolei uruchamia kolejną inwestycję i walczy o zachowanie praw własności kopalni miedzi, co powoduje, że staje się wrogiem potężnego bankiera.

Czytelnicy, którzy podczas lektury pierwszego toku sagi autorstwa Winstona Grahama mieli okazję poznać jej bohaterów, z pewnością chcieli powrócić do Nampary i przekonać się, jak dalej potoczą się ich losy. Demelza, druga odsłona serii, rozpoczyna się w radosnym momencie, kiedy Ross i jego młoda żona zostają rodzicami. Na świat przychodzi ich córka, Julia. Życie posiadaczy ziemskich nie jest jednak usłane różami i szczęście młodych małżonków mąci wiele spraw. Tytułowa Demelza stara się wpasować w sferę, w którą poprzez małżeństwo wprowadził ją mąż. On sam odczuwa coraz większe zniechęcenie na myśl o przedstawicielach swego stanu, w czym utwierdzają go kolejne dramatyczne wydarzenia.

Drugi tom serii Winstona Grahama czytelników z pewnością nie rozczaruje i nie znuży. Powieść obfituje w różne dramatyczne i emocjonujące wydarzenia, zarówno związane z rodziną Poldarków, jak również ich pracownikami i znajomymi mieszkających w pobliskich osadach. Na kartach Demezlzy pojawiają się kolejne postaci, niektóre z nich tylko czasowo, inne z pewnością spotkamy w kolejnych częściach sagi. Bohaterowie książki stają przed niełatwymi wyzwaniami, los szykuje dla nich kilka dramatycznych prób. Jak sobie z nimi poradzą?

W drugim tomie swojej sagi Winston Graham utrzymuje wysoki poziom. Powieść jest napisana lekko i interesująco, w ciekawy sposób obrazując sytuację społeczną i ekonomiczną Kornwalii tamtych czasów. Dla miłośników powieści historycznej – saga ta jest pozycją obowiązkową. Jeśli jeszcze nie poznaliście tej serii – radzę zacząć od początku :) Ja planuję teraz obejrzeć serial, ale szczerze wątpię, aby był aż tak dobry, jak książka :)



1 komentarz:

  1. Zdecydowanie muszę zapolować na tę serię. Zresztą, jak widzę słowo saga, w dodatku z akcja osadzoną w dawnych czasach, to moje serce na ten widok zaczyna dziwnie podrygiwać i skakać. ;)

    OdpowiedzUsuń