Kolejne
spotkanie z rodziną Poldarków okazało się równie emocjonujące.
Ross
i Demelza cieszą się z narodzin pierwszego dziecka. Szczęście
młodych małżonków nie jest jednak pozbawione cieni. Demelza robi
wszystko, aby dostosować się do życia, jakie wiodą kornwalijscy
właściciele ziemscy, chce by mąż był z niej dumny. Ross z kolei
uruchamia kolejną inwestycję i walczy o zachowanie praw własności
kopalni miedzi, co powoduje, że staje się wrogiem potężnego
bankiera.
Czytelnicy,
którzy podczas lektury pierwszego toku sagi autorstwa Winstona
Grahama mieli okazję poznać jej bohaterów, z pewnością chcieli
powrócić do Nampary i przekonać się, jak dalej potoczą się ich
losy. Demelza, druga odsłona serii, rozpoczyna się w radosnym
momencie, kiedy Ross i jego młoda żona zostają rodzicami. Na świat
przychodzi ich córka, Julia. Życie posiadaczy ziemskich nie jest
jednak usłane różami i szczęście młodych małżonków mąci
wiele spraw. Tytułowa Demelza stara się wpasować w sferę, w którą
poprzez małżeństwo wprowadził ją mąż. On sam odczuwa coraz
większe zniechęcenie na myśl o przedstawicielach swego stanu, w
czym utwierdzają go kolejne dramatyczne wydarzenia.
Drugi
tom serii Winstona Grahama czytelników z pewnością nie rozczaruje
i nie znuży. Powieść obfituje w różne dramatyczne i emocjonujące
wydarzenia, zarówno związane z rodziną Poldarków, jak również
ich pracownikami i znajomymi mieszkających w pobliskich osadach. Na
kartach Demezlzy pojawiają się kolejne postaci, niektóre z nich
tylko czasowo, inne z pewnością spotkamy w kolejnych częściach
sagi. Bohaterowie książki stają przed niełatwymi wyzwaniami, los
szykuje dla nich kilka dramatycznych prób. Jak sobie z nimi poradzą?
W
drugim tomie swojej sagi Winston Graham utrzymuje wysoki poziom.
Powieść jest napisana lekko i interesująco, w ciekawy sposób
obrazując sytuację społeczną i ekonomiczną Kornwalii tamtych
czasów. Dla miłośników powieści historycznej – saga ta jest
pozycją obowiązkową. Jeśli jeszcze nie poznaliście tej serii –
radzę zacząć od początku :) Ja planuję teraz obejrzeć serial,
ale szczerze wątpię, aby był aż tak dobry, jak książka :)
Zdecydowanie muszę zapolować na tę serię. Zresztą, jak widzę słowo saga, w dodatku z akcja osadzoną w dawnych czasach, to moje serce na ten widok zaczyna dziwnie podrygiwać i skakać. ;)
OdpowiedzUsuń