poniedziałek, 11 lipca 2016

313. Katarzyna Zychla BOJACZEK CZYLI WYPRAWA PO ODWAGĘ

Na dalekich bagnach żyją różne zwierzęta. Pewnego dnia pada na nie blady strach, ponieważ dowiadują się, że bagna mają zostać osuszone! Jest jednak szansa. Ten, komu przyśni się szklana kulka z serduszkiem w środku, może ocalić mokradła przed wpływem człowieka, wcześniej jednak musi udać się między ludzi oraz odnaleźć właściciela szklanego przedmiotu. Zadanie to … spada na Bojaczka, najbardziej strachliwego z całej rodziny Strachulków. Czy sympatycznemu stworzonku uda się dotrzeć do ludzi i powstrzymać proces wyniszczania bagien? Czy odnajdzie swojego tatę? I jaką rolę w tej historii odgrywają Maciek i Zosia?

Bojaczek czyli wyprawa po odwagę to piękna historia, idealna dla dzieci! Świetnie obrazuje, że strach nie jest czymś złym i wstydliwym, że mamy prawo się bać. Równocześnie pokazuje, jak niewiele trzeba, aby pokonać swoje słabości i lęki. Przede wszystkim trzeba uwierzyć w siebie! Jednak Bojaczek... nie jest wyłącznie historią o odwadze, to książeczka, która przywodzi wiele innych ważnych wartości. Rodzina, dla której mały stworek jest gotów podjąć wyzwanie. Tęsknot za najbliższymi, jaką odczuwa przebywający w niewoli tata Strachulek, a także wspaniała, bezinteresowna przyjaźń.

Książeczka Katarzyny Zychli doskonale pokazuje również, czym jest odrzucenie, w tym przypadku z powodu niepełnosprawności. Spotykamy dwójkę dzieci, które są izolowane przez szkolnych kolegów z racji odmienności. Na szczęście spotykają siebie, a pomiędzy nimi nawiązuje się cudowna, głęboka i zupełnie bezinteresowna przyjaźń. Ta dwójka odegra w historii Bojaczka kluczową rolę, co dowodzi że osoba niepełnosprawna także może być bohaterem!

To bardzo mądra i ciepła opowieść, która zainteresuje najmłodszych i ogrzeje serca dorosłych. Książka posiada twardą okładkę i piękną oprawę graficzną. Ilustracje Ewy Podleś zawsze bardzo mi się podobają. Tym razem także są one bardzo radosne, pełne barw, soczyste i takie na swój sposób magiczne. A sam Bojaczek podbił nasze serca, bo to taki Bojaczek, co by się go chciało przytulić...Zresztą zobaczcie sami!







1 komentarz: