piątek, 1 kwietnia 2016

293. Winston Graham ROSS POLDARK

Ross Poldark to pierwsza część fascynującej sagi autorstwa Winstona Grahama. Sagi, którą będę kontynuować i za którą będę trzymać kciuki. By ukazała się w dwunastu tomach, jak można wywnioskować z Wikipedii. Bo co jak co, ale dobre sagi to ja lubię!

Po krwawej wojnie do swojej posiadłości w Kornwalii wraca Ross Poldark. Pierwsze zetknięcie z rodzinnymi stronami jest dla mężczyzny bardzo przykre:  ojciec nie żyje, majątek został zrujnowany, a ukochana kobieta zaręczyła się właśnie z jego kuzynem. Ross zaszywa się w rodzinnym majątku i ciężko pracuje, by przywrócić mu dawną świetność, a równocześnie nie myśleć o kobiecie, którą nadal kocha. Pewnego dnia na jarmarku w miasteczku spotyka młodą ubogą dziewczynę i postanawia zabrać ją do domu. Po latach odegra ona w jego życiu bardzo ważną rolę.

Minęło nieco czasu od chwili, gdy ostatni raz trzymałam w rękach powieść typowo historyczną. Mimo to okazało się, że smakuje ona równie wybornie, jak kiedyś. Każda książka jest przygodą, ale powieści historyczne są nimi na dwójnasób. Nie tylko przedstawiają interesujące wątki i losy bohaterów, ale równocześnie pozwalają nam przekonać się, jak wyglądało niegdyś życie, przyswoić ważne wydarzenia i zjawiska w historii, oswoić ludzi i wartości charakterystyczne dla danej epoki. 

Pierwsza część sagi Dziedzictwo rodu Poldarków przenosi nas do Kornwalii lat osiemdziesiątych osiemnastego wieku. Towarzysząc tytułowemu bohaterowi, możemy poczuć, jak wyglądało życie mieszkańców tamtych rejonów we wspomnianym okresie, zauważyć wyrazisty kontrast pomiędzy bytem zamożnych właścicieli ziemskich i ubogich dzierżawców. W życiu tych pierwszych liczy się posiadany majątek, wystawne życie i dobra zabawa. Mało kiedy przejmują się, czy podlegający im ludzie mają co jeść i czy są zdrowi. Ludzie ubodzy pracują w bardzo trudnych warunkach, w kopalniach, na roli lub łowiąc ryby. Rzadko mogą liczyć na pomoc swych panów, Ross Poldark jest tutaj wyjątkiem, który angażuje się w życie podlegających mu ludzi. 

Winston Graham stworzył fascynującą powieść, która ujmuje czytelnika od pierwszej strony i nie przestaje interesować aż do ostatniej. Powieść, którą zamyka się z żalem, ponieważ czuje się niedosyt, szczególnie jeśli gustuje się w tym konkretnym gatunku. Prostym, a zarazem pięknym piórem nakreślił losy swych bohaterów i oddał ducha osiemnastowiecznego majątku w Kornwalii. Zadbał o bogactwo emocjonujących wydarzeń, nakreślił intrygujących i charakterystycznych bohaterów - sprawiło to, że jako osoba ceniąca dobrą powieść historyczną - taką, którą nie tylko się czyta, ale również czuje - jestem więcej niż usatysfakcjonowana. Takie książki aż chce się czytać, na kolejne części takich książek chce się czekać. Polecam!






5 komentarzy:

  1. No przyznam, że słyszałam o niej ale dwunastu tomów to się nie spodziewałam. Dawno nie czytałam niczego równie długiego. Klimaty typowo moje, a więc z przyjemnością się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Długa książka. Będzie się dobrze czytać w tramwajach.

    Polska marka odzieżowa.Odzież patriotyczna. Odzież damska, odzież męska i dla dzieci. Polska produkcja. Polska jakość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja koleżanka jest zachwycona serialem, nie przepuściła żadnego odcinka.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie to długi czas żyłam w przeświadczeniu, że to tylko serial, a tu taka miła niespodzianka :) I to jeszcze 12 tomów. Trzeba więc wziąć się i za książkę, i za serial :) A widziałaś serial?

    Pozdrawiam, Paulina z okonakulture.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna książka- lekka i przyjemna. Bardzo się ciesze, ze już niebawem premiera Demelzy.

    OdpowiedzUsuń