piątek, 29 kwietnia 2016

295. Magdalena Majcher JEDEN WIECZÓR W PARADISE - przedpremierowo

Magdalena Majcher debiutuje w roli autorki i składa w ręce czytelników własną powieść. Kobiecą, ale pozbawioną lukru. Już bardziej cierpką. Jak limonka podawana do drinków w klubie Paradise...

Marianna jest kobietą po trzydziestce, żoną, matką dwójki dzieci, na co dzień nauczycielką. Kobietą niespełnioną, niedocenioną, niedostrzeganą. Czuje, że oddala się od męża i nie potrafi znaleźć nici porozumienia, szczególnie że Pawłowi wydaje się w ogóle na tym nie zależeć. Pewnego dnia Marianna wpada na mężczyznę, którego kochała przed laty. Tłumione uczucie do Konrada wybucha, a spragniona namiętności, czułości i uwagi Marianna stawia na szali całe dotychczasowe życie...

W swojej debiutanckiej powieści Magdalena Majcher odsłania obraz małżeństwa z kilkunastoletnim stażem, małżeństwa, w którym ostygły uczucia, zapanowała rutyna i obojętność. Bohaterka opowieści, Marianna, jeszcze próbuje ratować swój związek, mając na względzie dobro rodziny, a przede wszystkim dzieci. Kiedy jednak spotyka się z całkowitym odrzuceniem ze strony męża, coś w niej pęka. Stąd już malutki kroczek do zdrady i zapewnienia sobie spełnienia seksualnego i namiastki uczucia. Autorka w bardzo sprawny sposób nakreśla nam ten mechanizm, ukazując uczucia i emocje targające kobietą. Jej opis małżeństwa Dulewiczów jest niezwykle realistyczny, w jego odbiciu z pewnością mogłaby się przejrzeć niejedna kobieta, niejeden mężczyzna...

Jeden wieczór w Paradise to debiut soczysty i mocny. Magdalena Majcher wkracza na scenę polskiej literatury krokiem pewnym i zdecydowanym. W jej historii nie znać najmniejszej niepewności, żadnego wahania. Akcję powieści prowadzi silną ręką, delikatnie stopniując napięcie i intrygując czytelnika kreślonymi wydarzeniami. Czy jesteśmy w stanie je przewidzieć? W pewnym sensie, ale tylko dlatego, że to powieść bardzo życiowa, realistyczna. Nietrudno w rolach Dulewiczów obsadzić innych małżeństw przeżywających poważny kryzys, nietrudno więc przewidzieć ich kroki. Ale jedynie do pewnego momentu, ponieważ autorka potrafi wprowadzić element zaskoczenia, zmienić bieg historii i nadać jej jeszcze głębszego sensu. Być może właśnie dlatego Jeden wieczór w Paradise nie jest typową powieścią obyczajową, a już z pewnością w najmniejszym stopniu nie jest romansem, jak przedstawia go wydawca. Ta historia skrywa pewne przesłanie, szczególnie ważne dla nas, dla kobiet.

Mocną stroną powieści Magdaleny Majcher są bohaterowie. Wszyscy - począwszy od Marianny na małym Mateuszu kończąc - są wyraziści, a równocześnie wypadają bardzo naturalnie. Autorka udowadnia, że jest wnikliwą obserwatorką otaczającego nas świata i ludzi. Nieobojętne jej też są problemy dzisiejszego świata, czemu wyraz daje w swej powieści. Poruszana tematyka nie jest błaha, jak można by sądzić mając przed oczyma bohaterkę ulegającą chwili słabości w ramionach kochanka. To powieść, która ukazuje, że nawet w otoczeniu najbliższych można być samotnym, czuć się niedowartościowanym i nieatrakcyjnym, a podjęte decyzje znacząco wpływają na życie, nie tylko nasze, ale również i naszych bliskich. Po tę powieść powinny sięgnąć osoby obojga płci, by poczuć, zrozumieć, dostrzec... Polecam serdecznie!

"Jeden wieczór w Paradise", Magdalena Majcher, premiera 18 maja, Edipresse Książki

http://www.empik.com/jeden-wieczor-w-paradise-majcher-magdalena,p1121708909,ksiazka-p










6 komentarzy: