czwartek, 14 marca 2013

5. Film OCZY JULII

Kiedy byłam małą dziewczynką, uwielbiałam oglądać horrory. Każdy mnie zachwycał, a im miał banalniejszą fabułę tym lepiej. Uwielbiałam ten dreszczyk strachu, który towarzyszył mi, gdy wieczorem szłam do łazienki, równocześnie przypominając sobie wszystkie okropieństwa jakie zobaczyłam w filmie. Ostatnimi czasy jednak horrory nie cieszyły się moimi względami. Ciężko było znaleźć film tego typu, który po prostu miałabym ochotę obejrzeć.

Film OCZY JULII zainteresował mnie głównie z powodu języka: ja po prostu kocham słuchać ludzi, którzy mówią po hiszpańsku. Zaczęłam więc śledzić film piąte przez dziesiąte, a po chwili ze zdumieniem odkryłam, że historia wciągnęła mnie do tego stopnia, że ofukam męża, który się do mnie odzywa i tym sposobem przeszkadza. :)

Julia i Sara są bliźniaczkami, obydwie cierpią na rzadkie schorzenie oczu, które sprawia, że powoli tracą wzrok. Kobiety łączy bardzo silna więź emocjonalna. Gdy Sara niespodziewanie ginie, policja uznaje to za samobójstwo. Jednak Julia nie wierzy w to, że siostra targnęła się na swoje życie. Mimo sprzeciwów swojego męża i wątpliwości policji prowadzi własne śledztwo, które ma na celu namierzenie tajemniczego mężczyzny z którym spotykała się przed śmiercią jej siostra. Okazuje się że śledzi człowieka - cienia, mężczyznę którego nikt nie jest w stanie zapamiętać. Dramatyczne wydarzenia powodują że Julia bardzo szybko traci wzrok. Kobieta musi nauczyć się żyć w ciemności, a tam czai się bardzo poważne niebezpieczeństwo.

Nie jest to może oszałamiający obraz z wielkim przekazem, ale chyba ciężko wymagać tego po filmie tego gatunku. Podoba mi się jednak zarys fabuły, tajemnice, które trzeba odkryć a także aktorka która gra  główną bohaterkę. Nie potrafię sobie wyobrazić co czują ludzie, którzy na co dzień muszą żyć w ciemności, ale z pewnością zagranie takiej roli nie było łatwe.

Polecam tym, którzy lubią filmy z zagadką i dreszczykiem oczywiście. :)

Moja ocena 8/10

filweb.pl


3 komentarze:

  1. Mnie też chyba w tym filmie zafascynowało najbardziej to, że jest hiszpański. Generalnie mam dość filmów rodem z Hollywood, więc na wszystko, co jest spoza USA automatycznie patrzę łagodniejszym okiem. Na pewno poleciłabym ten film innym.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się on też podobał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na razie jestem w tyle z oglądaniem filmów- tak jakoś ze dwa lata w plecy.Obiecuję sobie ,że nadrobię tylko kiedy?Na czytanie ledwo starcza mi czasu- a tracę go na necie,ehhh.

    OdpowiedzUsuń