poniedziałek, 3 kwietnia 2017

247. Camilla Way OBSERWUJĄC EDIE

Piękna, utalentowana, trochę szalona... Edie była dziewczyną, która natychmiast wywoływała zamieszanie, wkraczając w czyjeś życie. I miała wówczas swoje marzenia — jednak szybko przekonała się, że sprawy nie zawsze układają się tak, jakbyśmy chcieli.

Teraz, mając trzydzieści trzy lata, Edie jest kelnerką, ciężarną i samotną. A kiedy przytłacza ją opieka nad noworodkiem i pogrąża się w rozpaczy, sądzi, że nie ma się do kogo zwrócić...

Ktoś jednak przez cały czas obserwował Edie, czekając na szansę, aby raz jeszcze dowieść prawdziwości swej przyjaźni. To nie przyp adkiem Heather pojawia się na progu mieszkania Edie właśnie wtedy, gdy ta najbardziej jej potrzebuje. Tyle razem przeszły - tyle zazdrości, tęsknoty i zdrady. Teraz Edie dowie się czegoś nowego: ci, którzy głęboko nas zranili — lub których my zraniliśmy - nigdy nie odchodzą, przynajmniej nie do końca...

Obserwując Edie jest jedną z tych powieści, które trudno odłożyć choć na chwilę, ponieważ ciekawość wciąż popycha do dalszej lektury i poznania tajemnic kryjących się na kolejnych kartkach książki. Gęsta atmosfera spowija dwie bohaterki, które łączy zawiła relacja oparta na nie mniej zawiłej i osnutą tajemnicą przeszłości. Camilla Way tak kieruje czytelnikiem, w taki sposób wiedzie swoją historią, że ten nie wie, kim tak naprawdę są te dwie kobiety, która z nich dobra, a która zła, która przyjęła rolę ofiary, a która jest agresorem. Klucz do tej zagadki tkwi w ich wspólnej przeszłości, a ta od samego początku jawi się jako złowroga i niebezpieczna.

Camilla Way pisze prostym, można rzec potocznym, językiem, ale podczas lektury tej książki wcale mi to nie przeszkadzało. Wprost przeciwnie, te łatwe, pozbawione elokwencji słowa znakomicie wpasowały się w klimat powieści i nastrój wydarzeń toczących się na jej stronach. Nie oznacza to jednak, że autorka nie potrafiła oddać ducha historii, bo to udało się świetnie. W przekonujący sposób nakreśliła relacje pomiędzy dwiema nastolatkami, a następnie kobietami, jak także z ludźmi, z którymi miały one styczność. Także tło powieści wypadło wyraziście i naturalnie.

Obserwując Edie to emocjonujący thriller psychologiczny kryjący niepokojące tajemnice. Choć z czasem łatwo wykalkulować, jak przebiegnie dalsza część tej historii, zawiera ona także elementy nieprzewidywalne. Mocno trzyma w napięciu i nie pozwala na nudę, bo po prostu chce się dowiedzieć, co się wydarzyło i co się jeszcze zdarzy... Polecam!

6 komentarzy:

  1. Lubię psychologiczne książki, więc nie odmówię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo, ale to bardzo intryguje mnie ta historia. Mam nadzieję, że niebawem uda mi się przeczytać "Obserwując Edie".

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam przyjemność przeczytać tę powieść i zgadzam się z każdym słowem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze chyba takiej książki nie czytałam. Ale zawsze musi by pierwszy raz. mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Takie thrillery bardzo lubię, muszę poznać bliżej tę książkę:)
    https://sweetcruel.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest to jeden Z moich ulubionych gatunków literackich dlatego bardzo poważnie rozważam zapoznanie się z tą książką. Po twojej recenzji jeszcze bardziej się w tym postanowieniu utwierdziłam.
    https://zmojejbiblioteki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń