piątek, 20 lipca 2018

274. Joan Lindsay PIKNIK POD WISZĄCĄ SKAŁĄ

Stworzyłam swego czasu listę książek, które obowiązkowo muszę przeczytać. Trafiają na nią zapowiedzi, które przyciągają moją uwagę, czasem starocie trudne do znalezienia nawet w bibliotekach, a także książki, na podstawie których powstały obejrzane filmy, które zrobiły na mnie duże wrażenie. Piknik pod wiszącą skałą był jedną z pierwszych pozycji, jakie wpisałam na tę listę, z wielkim zadowoleniem przyjęłam więc fakt, że Wydawnictwo Replika postanowiła wypuścić na rynek nowe wydanie powieści Joan Lindsay.

Nie będę ukrywać, że do lektury skłoniła mnie wyśmienita adaptacja Petera Weira. Film uczynił na mnie wielkie wrażenie i dość długo nie mogłam wyrzucić z pamięci poszczególnych scen. Obejrzałam go z mieszaniną fascynacji, zachwytu i lekkiego niepokoju. Tajemnica zaginionych dziewcząt zalazła mi za skórę, postanowiłam więc poznać książkową wersję tej historii, mając nadzieję, że Joan Lindsay rozjaśni nieco to, co na ekranie ukryto w mroku.

Dziś mogę śmiało powiedzieć, że Piknik pod wiszącą skałą jest książką, po którą sięgnę jeszcze nie raz. Ta niespiesznie snująca się opowieść zachwyca pięknym językiem, wyjętym jakby z innej epoki oraz duszną, senną, nieco mroczną atmosferą. Myślę, że jeszcze większe wrażenie robi ona na czytelnikach, którzy nie znali wcześniej tej historii w kinowym wydaniu, bo nie wiedzą, czego się spodziewać i muszą odczuwać jeszcze większy niepokój. Dodatkowo sama autorka podsyca ten niepokój, sugerując czytelnikowi, że sam musi zadecydować, czy wydarzenia przedstawione w książce są prawdziwe czy fikcyjne.

Tym, co najbardziej zafascynowało mnie w powieści Joan Lindsay była oczywiście tajemnica tytułowego pikniku i zniknięcia Mirandy, Marion, Edyty oraz ich nauczycielki panny McCraw, ale ta historia skrywa wiele więcej. Pokazuje, co działo się po tych wydarzeniach, jakie konsekwencje dla bohaterów one niosły i jak na nich wpływały. Piknik pod wiszącą skałą to również ciekawy obraz tamtej epoki oraz samej pensji dla panien. Elitarna szkoła, jej tajemnice, to zawsze wzbudza dreszczyk emocji, a gdy towarzyszy temu tak zagadkowe wydarzenie, jak to opisane w powieści Joan Lindsay, nie może być nudno. Uważam, że Piknik pod wiszącą skałą warto przeczytać, i to nie tylko z tego względu, że książka ta wpisała się już w kanony klasyki. Przede wszystkim to interesujący miszmasz gatunkowy, który ociera się o powieść grozy, dramat i literaturę obyczajową. A także dlatego, że jest to książka po prostu pięknie napisana, językiem obrazowym i ciut poetyckim, poruszającym wyobraźnię. 

za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Replika.  


6 komentarzy:

  1. Będę polować na tę książkę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka już czeka na mojej półce. Jestem ciekawa tego stylu pisania. Dawniej bardziej zwracano na to uwagę 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem juz tak jest z tymi klasykami, ze np. ten, wydaje mi sie nudny. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. To zdecydowanie książka idealna dla mnie ;) będę o niej z pewnością pamiętać :)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń