czwartek, 26 listopada 2015

268. Zbigniew Zborowski PĄKI LODOWYCH RÓŻ

Niektórych demonów lepiej nie budzić, o czym przekonują się Ania i Bartek. Młode małżeństwo przygotowuje się do narodzin swojego pierwszego dziecka i nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wielkie niebezpieczeństwo się zbliża. A wszystko za sprawą dramatycznych wydarzeń, jakie stały się udziałem babki Bartka, Natalii oraz wyborów, które przyszło jej podejmować w przeszłości. Od ogarniętego wojną Lwowa poprzez Syberię i Moskwę, po współczesną Warszawę Zbigniew Zborowski wiedzie swych czytelników na kartach emocjonującej sagi rodzinnej. 

Powieść Pąki lodowych róż jest drugą odsłoną cyklu Trzy odbicia w lustrze, jednakże czytelnik może swobodnie poznać tę historię zupełnie odrębnie. Bohaterowie najnowszej powieści Zbigniewa Zborowskiego za sprawą przeszłości łączą się z postaciami znanymi z poprzedniej książki, niemniej mają do przytoczenia swoją własną opowieść. Wspólnym mianownikiem okazuje się tutaj przeszłość, przeszłość dramatyczna i bolesna, rzutująca również na losy późniejszych pokoleń, odbijająca piętno na ich życiu i bardzo niebezpieczna. 

Losy rodzinne nierzadko kryją smutne i dramatyczne tajemnice, do których ludzie nie chcą wracać i które woleliby pogrzebać raz na zawsze. Ciężkie doświadczenia formują ich osobowość, czasami zżerają od środka i sprawiają, że gorzknieją. Trudno się temu dziwić, gdy do czynienia ma się ze wspomnieniami dotyczącymi wojny bądź późniejszej niewoli. Z podobną traumą zmierzyć musi się Natalia Hryniewicz, babcia Bartka i jedna z najważniejszych postaci tej książki. Losy Natalii, a w późniejszym czasie jej potomków, obfitują w wydarzenia bolesne i dramatyczne, a nierozliczona przeszłość upomina się o przedstawicieli najmłodszego pokolenia, wystawiając ich życie na bardzo poważne niebezpieczeństwo. 

Saga Zbigniewa Zborowskiego jest niezwykle dynamiczna i emocjonująca, nie pozwala czytelnikowi ani na moment pozostać obojętnym. Następujące po sobie wydarzenia sprawnie umiejscawiają się w czasie, ukazując tocząca się w ich tle historię i doskonale oddając realia kolejnych dziesięcioleci. Czy to obóz gdzieś pod Uralem, niebezpieczna Moskwa czy ogarnięta konfliktem zbrojnym Doniecka Republika Ludowa - autor znakomicie oddaje klimat miejsc w których aktualnie osadza swą akcję. To jedna z tych książek, od których trudno się oderwać, ciekawość popycha do dalszego czytania i nie pozwala odłożyć lektury choćby na chwilę. Jedyną kwestią, do której mam małe zastrzeżenie, jest zakończenie. Mało realne jak dla mnie, ale może po prostu się nie znam. Ta mała skaza nie była jednak w stanie zepsuć mi wrażeń z lektury Pąków lodowych róż, toteż polecam tę sagę Waszej uwadze!

Dziękuję: 


5 komentarzy:

  1. Muszę w końcu poznać prozę tego autora. Zjadłaś w imieniu autora w tytule jedną literę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię Twoje recenzje :) Często pod ich wpływem sięgam po jakąś książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawi mnie w takim razie to zakończenie, skoro dla Ciebie jest mało realne. Poza tym, mam w planach całą serię, gdy wyjdzie ostatni tom.

    OdpowiedzUsuń