Nie będę ukrywać, jest to moja ulubiona pisarka, mam tu na myśli kobiety oczywiście, bo gdybym miała wskazać jednego najważniejszego bez względu na płeć to byłby to oczywiście Stephen King. Jakoś tak mi się układa, a może jest za to odpowiedzialny typ książek, który preferuję, że czytam głównie książki pisane przez kobiety. Lubię Norę Roberts, lubię historie opowiadane przez Danielle Steel, ostatnio rozsmakowałam się w Jodi Picoult, bardzo cenię twórczość Marii Nurowskiej, ale na przód zdecydowanie wysuwa się Lisa Jackson.
Dlaczego tak jest?
Książki Lisy Jackson to znakomicie skonstruowane thrillery, które łączą w sobie elementy sensacji i romansu. Autorka bardzo szczegółowo obrazuje bohaterów i otoczenie, tym samym rozbudzając wyobraźnię i sprawiając, że mamy wrażenie że uczestniczymy w wydarzeniach z kart książki, jakbyśmy stali tuż obok. Potrafi te szczegóły wpleść w treść książki w ten sposób, że czytelnik nie musi zmagać się z przydługimi opisami. Posiada przy tym pióro wyjątkowej lekkości i sprawia że czytelnik płynie wraz z nią na kartkach powieści. Jej książki czyta się szybko i przyjemnie, choć tematyce oczywiście daleko do lekkości...
Nie potrafię zliczyć ile książek Lisy przeczytałam na chwilę obecną, ale wiem, że na każdą poluję z niegasnącym entuzjazmem. "Bez litości "nie było wyjątkiem, aż mi się ciepło zrobiło, gdy znalazłam tę książkę na bibliotecznej półce.
Siostra Julii zostaje skazana przez sąd na pobyt w szkole dla trudnej młodzieży. Luksusowy ośrodek położony w lasach Oregonu wydaje się być miejscem idealnym, ale Julia ma co do tego wątpliwości, które podsycają pełne niepokoju telefony od nastolatki. Julia dowiaduje się, że kilka miesięcy wcześniej w szkole zaginęła młoda dziewczyna. Postanawia zatrudnić się w szkole i przeprowadzić małe śledztwo, które ma wykazać, czy siostra będzie bezpieczna. Tuż przed jej przyjazdem zanodowanych zostaje dwójka nastolatków, a jej siostra staje się podejrzana.
Książka spodobała mi się bardzo, wchłonęłam ją w ciągu półtora dnia i było mi trochę przykro, że tak szybko :) Duży plus dla autorki za zakończenie, którego zupełnie się nie spodziewałam. Tym razem zupełnie nie popisałam się dedukcją detektywistyczną :P
Moja ocena 9/10
lubimyczytac.pl |
Jesteś kobietą, więc czytasz kobiety piszące dla kobiet. A że jesteś kobietą, to i jakiś piszący pan musi przy Tobie być.
OdpowiedzUsuńCzytałam. Dobre zakończenie, też się nie spodziewałam. A tak w ogóle to lubimy ten sam typ literatury:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń