Roy Jacobsen, Niewidzialni, Poznań 2018 |
Wydawnictwo
Poznańskie przygotowało nie lada gratkę dla miłośników
literatury skandynawskiej. Po niemal trzydziestu latach powraca Seria
Dzieł Pisarzy Skandynawskich. Ukazywała się ona nakładem
Wydawnictwa Poznańskiego w latach 1956-1990, oferując znakomite
tytuły autorów norweskich, duńskich, szwedzkich, fińskich,
islandzkich oraz fererskich. Bynajmniej nie ograniczała się ona do
powieści. W ramach serii publikowano dramaty, baśnie, opowiadania i
sagi, a wśród znanych nazwisk wymienić można chociażby Karen
Blixen, Hansa Christiana Andersena, Knuta Hamsuna czy Pera Jersilda.
Nową
odsłonę serii inaugurują Niewidzialni Roya Jacobsena – norweska
powieść, która trafiła do finału Międzynarodowej Nagrody
Bookera 2017. Na jej kartach trafiamy na niewielką wyspę, którą
zasiedla tylko jedna rodzina. Hans Barroy i jego najbliżsi nie mają
lekkiego życia. Ich całym światem jest skrawek lądu na morzu,
gdzie żyją, pracują, kochają się i umierają. Rzadko opuszczają
ten mały świat, ojciec rodziny rokrocznie wyrusza na Lofoty, by
zarabiać przy połowach, poza tym odwiedzają tylko sąsiednie
wysepki, gdzie mieści się skład i kościół. Z wyspy widzą inne
skrawki lądu, gdzie sąsiedzi żyją tak jak oni. Pracują,
korzystają z tego, co wyrzuci im morze. Ich dzieci dorastają w tym
miejscu, po czym zakładają tam rodziny i rodzą własne dzieci.
Mikroświat na morzu. Jednak dorastająca Ingrid Barroy decyduje się
opuścić wyspę. Co przyniesie jej decyzja?
Piękna
i niezwykła jest powieść Jacobsena. Niezwykła i inna.
Niespieszna, wolno snująca się opowieść, tak różna od
emocjonujących zwrotów akcji, wartkich dialogów i barwnych opisów
współczesnej literatury. Niewidzialni to książka surowa jak
krajobraz wyspy, na której żyją jej bohaterowie. Pozbawiona
dialogów, z leniwie snującą się historią. I przez to ciekawa,
intrygująca tak, że ciężko się oderwać.
Z
pewnością będę polować na kolejne tomy tej serii. Pominąwszy
wybór znamienitych tytułów, którego w przypadku Wydawnictwa
Poznańskiego jestem pewna, będzie ona wspaniale prezentować się
na półce. Wydanie jest proste, klasyczne, oprawa twarda, solidna.
Ta książka sama do mnie wołała z półki, nęciła, by wziąć ją
do ręki i czytać, powoli, po fragmencie, bez pośpiechu.
Posłuchałam.
Ja nie przepadam za zbyt wolną akcją w książkach, ale fajnie, że Tobie się podobało. 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam literaturę Skandynawski
OdpowiedzUsuńPowieść Jacobsena powiadasz
Muszę ją koniecznie ją upolować
:-)
OdpowiedzUsuńCzasem lubie takie ksiazki, ktore czyta sie niczym wieczorne bajdurzenia seniorki rodu. :) Mysle, ze moglaby mnie zainteresowac.
OdpowiedzUsuń