czwartek, 24 października 2013

65. Diane Chamberlain KŁAMSTWA

Z ręką na sercu muszę powiedzieć, że ogromnie się cieszę, że trafiłam na powieści Diane Chamberlain. Co prawda, przeczytałam dopiero dwie, ale już czuję, że będzie jedną z moich ulubionych autorek. Po Zatoce o północy, przyszła pora na lekturę Kłamstw. Okazało się, że jest to powieść jeszcze bardziej emocjonująca niż Zatoka!

Na życiu dwóch sióstr Mai i Rebeki Ward cieniem kładzie się tragedia sprzed lat. Gdy były nastolatkami ich rodzice zostali zamordowani na podjeździe własnego domu. Wspomnienia tamtej nocy, zatajone sprawy i wypowiedziane kłamstwa wciąż żyją w ich wnętrzu, choć siostry nigdy nie rozmawiają o wydarzeniach sprzed dwudziestu lat.

Obydwie panie Ward są cenionymi lekarkami. Maya uchodzi za tą spokojną i tchórzliwą. Właśnie przeżywa wraz z mężem kolejne poronienie. W jej głowie powoli rodzi się myśl o adopcji, jednak jej mąż Adam chce mieć własne dziecko. Maya martwi się, że oddalają się od siebie i ich małżeństwo się rozpadnie. Rebeka, starsza z sióstr, jest odważna, kocha ryzyko i życie w biegu. Pracuje jako lekarz MMOR i spieszy z pomocą tam, gdzie kataklizm atakuje bezbronnych ludzi. Nie myśli o mężu i dziecku, póki Maya nie traci kolejnej ciąży. Wtedy odzywa się w niej nieznana tęsknota.

Kiedy w wybrzeże Karoliny Północnej uderzają huragany, Adam i Rebeka spieszą z akcją ratunkową. Nakłaniana przez Adama Maya stara się pokonać lęki i przyłącza się do nich. Helikopter, którym transportuje rannych wpada do wezbranej rzeki. Akcja poszukiwawcza nie odnosi skutku: Maya przepada bez śladu. W obliczu tragedii Rebeka i Adam zbliżają się do siebie.

Tymczasem na wyspie odciętej od świata przez wodę Maya wraca do siebie wśród zupełnie obcych ludzi. Chce wrócić do domu, lecz jeszcze nie wie, że wpadła w pułapkę i jest uzależniona od ludzi, którym nie powinna ufać. Przychodzi jednak moment, gdy musi pokonać strach i zawalczyć o życie. Nie tylko swoje.


Przeczytałam tę książką z wypiekami na twarzy.
Po prostu ją połknęłam. Wchłonęłam.
Dawno mi się nie zdarzyło, żebym... czytała o czwartej nad ranem. A przy Kłamstwach po prostu nie byłam w stanie oderwać się od lektury. Przez cały czas miałam wrażenie, że biorę udział w wydarzeniach z kart książki. Autorka opisała wszystko bardzo sugestywnie i dokładnie. Wiele uwagi poświęciła pomocy, jaka udzielana jest ofiarom huraganów, dzięki czemu czytelnik otrzymuje podgląd na tragiczną sytuację jaka miała miejsce choćby po Katrinie... Skupiła się przede wszystkim na pomocy lekarskiej, zważywszy na to że bohaterowie byli lekarzami, niemniej i tak łatwo było wczuć się w cierpienie i rozpacz tych ludzi...

Kolejny raz przekonałam się, że Diane Chamberlain dużo uwagi poświęca relacjom międzyludzkim i uczuciom w rodzinie. Stosunki między dwiema siostrami, wzajemne ukryte pretensje, a równocześnie tęsknota, lęk, w końcu rozpacz - wszystko zostało wspaniale przedstawione i scharakteryzowane, tak że czytelnik nie ma problemów z określeniem tych relacji.

Historia toczy się dwutorowo: część dotycząca Mai zostaje przedstawiona z perspektywy pierwszej osoby. Z kolei to, co dzieje się z Rebeką i Adamem - trzeciej. Odniosłam wrażenie, że to Maya jest główną postacią tej książki, choć jej siostrze także poświęcono sporo uwagi. I szczerze powiedziawszy część tycząca się Mayi jest naprawdę dużo lepsza, budzi wiele emocji. No i oczywiście jest tajemnica z przeszłości, a raczej nie tajemnica, po prostu skrywane myśli, niewypowiedziane słowa, sekrety i kłamstwa, które mogą zatruwać dusze bohaterów.

Jeśli szukacie emocjonującej, choć równocześnie kobiecej powieści, która trzyma w napięciu do ostatniej strony, polecam z całego serducha!

Moja ocena 9/10
Stron: 348
Wydawnictwo Prószyński i S-ka









4 komentarze:

  1. O, jestem ciekawa, co się wydarzyło na tej wyspie i jak tam trafiła:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogę zdradzić, że z katastrofy samolotu uratował ją ktoś, kto mieszkał na wyspie :) A na Wyspie działy się same ciekawe rzeczy :))

      Usuń
  2. Oj chciałabym również "połknąć" taką powieść :)

    OdpowiedzUsuń