czwartek, 25 września 2014

162. Heather Graham PORTRET ZABÓJCY

Ashley Montague jest dociekliwą studentką, kończącą edukację w Akademii Policyjnej. Dziewczyna posiada fotograficzną pamięć i wspaniałe zdolności do rysowania. Przejeżdżając autostradą, widzi tragiczny wypadek i zapamiętuje szczegóły miejsca zdarzenia. Kiedy dowiaduje się, że na miejscu ucierpiał jej dawny szkolny kolega, postanawia zaangażować się w śledztwo. Policja podejrzewa, że Stuart pod wpływem narkotyków wbiegł na pas jezdni, ale Ashley jest pewna, że chłopak nie przyjął dobrowolnie żadnych środków. Gdy zaczyna zbierać informacje, odkrywa powiązania między wypadkiem a morderstwami sprzed lat.

Portret zabójcy jest typową powieścią skierowana do kobiecego grona, w której łączy się sensacja i romans. Charakterystyczną cechą dla Heather Graham jest jednak to, że w jej powieściach kryminalnych wątki sensacyjne zdecydowanie przodują i to one tworzą główną fabułę. Tak było w przypadku wszystkich książek autorki, które trafiły w moje ręce. Wątek miłosny zdaje się być tylko uzupełnieniem historii. Na pierwszej linii natykamy się więc na tajemniczą historię wypadku samochodowego, w którym ucierpiał młody chłopak. Jego przyjaciółka Ashley podejrzewa, że został on otumaniony narkotykami i celowo pozostawiony na autostradzie, by doszło do kolizji. Kto jednak to uczynił i dlaczego? Czy coś wspólnego miało z tym dziennikarskie śledztwo, jakie prowadził poszkodowany?

Równolegle do śledztwa prowadzonego przez Ashley, toczy się policyjne śledztwo dotyczące zamordowanej kobiety. Odnalezione ciało nosi te same charakterystyczne cechy, jak miało to miejsce w wypadku przerażających morderstw sprzed lat. W dochodzenie zaangażowany jest Jake Dilessio, policjant mieszkający na łodzi w pobliżu mieszkania Ashley. Pomiędzy tą dwójką wyraźnie coś iskrzy, a że oboje nie mają najłatwiejszych charakterków, momentami robi się naprawdę ciekawie...

Heather Graham potrafi zamknąć przerażającą zbrodnię w powieści napisanej lekko i spójnie. Portret zabójcy jest emocjonującą i wciągającą historią, która naszpikowana jest sensacyjnymi wydarzeniami i sekretami. Nie jest to powieść wielowątkowa i rozbudowana, wprost przeciwnie cechuje ją prostota i dynamika. Jej niekwestionowanym atutem jest zakończenie, które przyznaję - wprawiło mnie w nie lada osłupienie – było tak bardzo dla mnie zaskakujące.


Portret zabójcy został napisany przez autorkę przed niemal dziesięciu laty, mimo to niewiele stracił na swej aktualności. O wyjątkowości tej powieści może świadczyć sam fakt, że w naszym kraju książka ta ukazuje się na rynku wydawniczym nie po raz pierwszy. Polecam powieść Heather Graham miłośniczkom sensacji i napięcia. I troszkę fanom Kryminalnych Zagadek Miami...

Za możliwość przeczytania dziękuję: 



15 komentarzy:

  1. Właśnie zmierzam się z książką i równie mile spędzam z nią czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w planach tę książkę, gdyż chcę poznać pióro tej autorki w końcu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto :) fajnie przedstawia południe USA :)

      Usuń
  3. Kryminalne Zagadki Miami bardzo lubię, Heather Graham czytałam jedną książkę, ale mam 2 kolejne. Ta też mnie zainteresowała, zwłaszcza to porównanie z morderstwem sprzed lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także już kilka czytałam, właśnie takich kryminalnych :)

      Usuń
  4. Jakoś się nie zdziwiłam, że główna bohaterka zwróci uwagę na osobę samotnego policjanta, albo odwrotnie. Ale nie piszę tego z ironią, bo wcale mi taki schemat w powieściach sensacyjnych nie przeszkadza:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś najczęściej sa to:
      policjanci
      dziennikarze
      detektywi :)

      Jakoś tak już jest :)

      Usuń
  5. Ja nie lubię połączenia romansu z kryminałem... Na początki Tess Gerritsen takie pisała i mi się w ogóle nie podobały, a jej thrillery kocham. Raczej nie przeczytam :)

    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Czuję, że ta książka mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że szybko byś ją przeczytała :) Jest idealna na leniwe popołudnie :)

      Usuń
  7. I tak oto moja "wish list "się powiększa.Wkrótce będzie dłuższa niż te przeczytane ehhh.A ty kusisz i kusisz....

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja lista książek do przeczytania właśnie wydłużyła się o kolejną pozycję :) Lubię jak w książki kryminalne wplecione są wątki romantyczne, a skoro twierdzisz, że jest to zrobione w sposób subtelny, to sądzę, że książka powinna mi się spodobać :)

    http://ksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń